Przejście Guusa Hiddinka na zasłużoną emeryturę to zamknięcie bogatego rozdziału w historii futbolu. Z profesjonalną piłką żegna się człowiek, który karierę trenerską rozpoczął w 1982 roku. Najbardziej znany jest z pracy w PSV Eindhoven, Realu Madryt, Valencii, Chelsea Londyn oraz z drużynami narodowymi Holandii, Korei Południowej, Rosji, Turcji i Australii. W ostatnim czasie prowadził kadrę karaibskiego Curacao. Posadę tę objął 1 września ubiegłego roku, wcielając się jednocześnie w rolę dyrektora technicznego krajowej federacji. Minionej wiosny zmagał się z covidem. W czerwcowych meczach el. MŚ 2022 czasowo zastąpił go Patrick Kluivert. Wcześniej Hiddink pracował jako trener młodzieżowej reprezentacji Chin. Nie zdołał jednak zrealizować postawionego przed nim celu. Był nim awans na tegoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio. Guus Hiddink: Nie pójdę śladem Advocaata Blisko 75-letni szkoleniowiec zapowiada, że nie powtórzy manewru swego rodaka Dicka Advocaata, który najpierw zapowiedział rozbrat z futbolem, a potem wrócił na trenerską ławkę. Polscy kibice kojarzą Hiddinka przede wszystkim z finałami World Cup 2002. Dowodził wówczas reprezentacją Korei Południowej, która była grupowym rywalem "Biało-Czerwonych". Azjaci ograli zespół Jerzego Engela 2-0, a potem - przy wydatnej pomocy sędziów - dotarli do półfinału mundialu. UKi Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - Sprawdź!