Afrykański Związek Piłki Nożnej przedstawił dokumenty, wedle których Guelor Kanga posługiwał się fałszywą tożsamością. Okazuje się, że reprezentant Gabonu, tak naprawdę może być obywatelem Demokratycznej Republiki Konga. W jego dokumentach widnieje informacja, że urodził się w 1990 roku w mieście Oyem w Gabonie. Teraz okazuje się, że rzeczywistość może być inna. Kongijska federacja piłkarska wystosowała skargę do Afrykańskiego Związku Piłki Nożnej, według której piłkarz faktycznie nazywa się Kiaku-Kiaku Kiang, jest o pięć lat starszy i urodził się w Demokratycznej Republice Konga. Crvena Zvezda wierzy w autentyczność dokumentów Zabieg sfałszowania dokumentów mógł być podyktowany przepisami, dotyczącymi ograniczonej liczby obcokrajowców w ligowych klubach. Kanga miał zostać namówiony do fałszerstwa przez trenera klubowego z Gabonu. Piłkarz na co dzień jest zawodnikiem Crvenej Zvezdy Belgrad. Klub wydał oświadczenie, w którym zaznacza, że wierzy w to, że Kanga jest niewinny, a jego dokumenty prawdziwe. A Zobacz skróty półfinałowych spotkań LM <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-liga-mistrzow-zobacz-skroty-pierwszych-polfinalowych-spotkan,nId,5198021?utm_source=linkpf&utm_medium=linkpf&utm_campaign=linkpf" target="_blank">Sprawdź teraz!</a>