- Przegraliśmy mecz, ale nie mam wątpliwości co do naszej przewagi - skomentował Guardiola. - Nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale teraz musimy skupić się na Lyonie - zapowiedział szkoleniowiec. - To był bardzo wyczerpujący mecz, więc musimy szybko się zregenerować. Nie czuję się dobrze, ponieważ nie daliśmy zwycięstwa naszym kibicom. Straciliśmy trochę swój rytm gry - ocenił spotkanie Guardiola. - Mimo wszystko jestem zadowolony, ponieważ stworzyliśmy wiele szans - dodał. Spytany o wykluczenie z gry Seydou Keity i pracę sędziów Guardiola odparł: - Ta decyzje zmieniła oblicze spotkania. Podobnie było w spotkaniu Pucharu Króla, w którym sędzia też często przerywał grę. Przez to nie mogliśmy narzucić swojego stylu. Jednak dodał po chwili: - Nie komentuję decyzji sędziów. Kiedy przegrywamy, jest to wyłącznie nasza wina. Potknięcie "Dumy Katalonii" wykorzystał Real Madryt, który rozgromił 6:1 Betis Sevilla i zbliżył się do Barcelony na odległość 7 punktów. - Zawsze mówiliśmy, że jeszcze nie wygraliśmy ligi. Przegraliśmy, musimy się odbudować. Na zakończenie sezonu po prostu zajmiemy miejsce, na które zasłużyliśmy - wyjaśnił Guardiola. - Jeśli nie wygramy, to będziemy gratulować każdemu, kto tego dokona - zapewnił.