Dwaj pierwsi są bowiem w Lechu tylko na wypożyczeniu. Za Grzelaka, właściciel jego karty, Antoni Ptak żąda astronomicznej kwoty. Natomiast Scherfchen ma wrócić do Widzewa. "Choć więcej będzie wiadomo, gdy poznamy dalsze losy tego zespołu" - stwierdził w "PS" Radosław Majchrzak, prezes "Kolejorza". Odniósł się on także do "sprawy" Świerczewskiego. "To proste. Jeśli sąd uzna, że Piotr zawinił i pobił redaktora Adama Godlewskiego (z "Piłki Nożnej"), to natychmiast się rozstajemy" - powiedział gazecie Majchrzak.