Lato w latach 2008-12 był prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej i jako szef reprezentował nas podczas mistrzostw Europy przed 10 laty. Ostatnio na kanale "Futbolownia" opowiedział ciekawą historię. "Przyleciałem na finał mistrzostw Europy, który odbywał się w Kijowie. Przyjechałem do hotelu, a tam Zbyszek z bagażami i mówi, że wraca do domu" - tłumaczył Lato. Według byłego szefa PZPN-u poszło o reklamę piwa, w której oprócz Bońka wzięli udział także Marco van Basten i Luis Figo. Z tym, że ten browar nie miał podpisanej umowy z UEFA. I dlatego Platini, mimo długiej znajomości i przyjaźni z Bonkiem, nie wpuścił go na finał. Michel Platini najpierw zrobił z Bońka ambasadora Euro 2012 Boniek podczas Euro 2012 był polskim ambasadorem tej imprezy, o co miał poprosić sam przewodniczący europejskiej centrali. Po imprezie były piłkarz Widzewa Łódź, Juventusu Turyn czy Romy został szefem polskiego związku, przejmując schedę właśnie po Lacie. Lato i Boniek byli wielkimi gwiazdami reprezentacji Polski. Ten pierwszy wystąpił na trzech mistrzostwach świata, zdobywając dwa razy trzecie miejsce (1974 i 1982 rok) i z 10 golami wciąż pozostaje najskuteczniejszym naszym piłkarzem na mundialu. "Zibi" również wystąpił trzy razy w finałach MŚ (1978, 1982 i 1986), a po ostatnim turnieju reprezentacja Polski czekała na kolejny udział przez 16 lat. Natomiast Platini, który grał z Bońkiem w "Starej Damie", stracił stanowisku w grudniu 2015 roku na skutek zawieszenia przez FIFA za udział w procederze korupcyjnym.