Reprezentacja Gruzji na Euro 2024 w Niemczech dostała się, podobnie jak Polska, tylnymi drzwiami, czy jak kto woli, po meczach barażowych. Gruzini wygrali w meczu finałowym tamtej rywalizacji z Grecją po rzutach karnych przed własnymi kibicami. Z tej okazji od losu Gruzini wyśmienicie skorzystali. Rewolucja u rywali. Już głośno o Lewandowskim. Ostrzegają nas przed "Pit Bullem" Na Euro jechali bowiem bez żadnych większych oczekiwań w kontekście wyniku, ale grupa pozwalała marzyć na grę w fazie pucharowej. Poza zasięgiem wydawała się bowiem jedynie Portugalia, a z Turcją i Czechami Gruzini na papierze powinni powalczyć. Jak się jednak okazało, jedyne zwycięstwo miało miejsce z... Portugalią. Poza tym remis z Czechami i porażka z Turkami. Gruzja rozbiła Czechy. Wielka forma To pozwoliło zagrać w fazie pucharowej i zapewnić sobie piękne wspomnienia. Na fali entuzjazmu Gruzini kilka miesięcy później podejmowali w Tbilisi Czechów. Już w pierwszej kolejce Ligi Narodów UEFA mieliśmy więc rewanż za mistrzostwa Europy w Niemczech. Co z Robertem Lewandowskim? Niepokojące słowa Probierza, selekcjoner ogłasza Tamto spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. W tym przypadku nie było o takim mowy, choć po pierwszej połowie wszystko wydawało się otwarte. Gruzja prowadziła bowiem tylko 1:0 po golu z rzutu karnego. Po przerwie Gruzini weszli jednak na zdecydowanie wyższy poziom. Z 1:0 zrobiło się bowiem niebawem aż 4:0. Strzelanie Gruzini rozpoczęli w 53. minucie, a zakończyli w 66. minucie spotkania. Wówczas stało się jasne, że gospodarze tego spotkania nie przegrają. Czesi byli zdolni jedynie do strzelenia gola honorowego w 80. minucie meczu. Starcie zakończyło się wynikiem 4:1 i trzy oczka zostały w Gruzji.