Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji LIVE z meczu Włochy - Nowa Zelandia Mecz rozpoczął się doprawdy sensacyjnie. Broniący tytułu mistrzowie świata stracili gola już w 7. minucie. Do jego utraty przyczynił się najbardziej doświadczony w ekipie Italii Fabio Cannavaro. Po dalekim dośrodkowaniu z rzutu wolnego nie wybił piłki z pola karnego, tylko strącił ją pod nogi Shane Smeltza. Ten nie miał kłopotów, aby strzałem z trzech metrów pokonać bramkarza. Podrażnienii Włosi rzucili się do odrabiania strat. Po chwili mocno uderzał Montolivo, ale Paston odbił piłkę. Następna okazja bramkowa miała miejsce dopiero w 22. minucie. Z dystansu uderzył aktywny Zambrotta, ale strzał minimalnie minął spojenie słupka z poprzeczką. Pięć minut później również z dystansu hunkął Montolivo, ale piłka zatrzymała się na słupku. W 29. minucie Włosi mogli cieszyć się z wyrównania. W polu karnym po rzucie rożnym Smith sfaulował De Rossiego, a sędzia podyktował rzut karny. Vicenzo Iaquinta okazał się pewnym egzekutorem "jedenastki" i doprowadził do wyrównania. Przed przerwą strzałów próbowali jeszcze Criscito i dwukrotnie De Rossi, ale bez powodzenia. Po zmianie stron Włosi mieli przewagę, egzekwowali wiele rzutów rożnych, oddali sporo strzałów, ale ich ataki przypominały bicie głową w mur. Obrona Nowej Zelandii dyrygowana przez Nelsena grała czujnie i szczęśliwie. Bardzo dobrze bronił Paston, który zastopował groźne strzały Di Natale, Montolivo i Camoranesiego. "All Whites" w drugiej połowie mieli też swoje sytuacje. W 65. minucie groźnie obok słupka strzelał Vicelich, a w 84. wprowadzony za Fallona Wood nieznacznie chybił po ograniu Cannavaro. Po meczu powiedzieli: Marcello Lippi (trener reprezentacji Włoch): "Znów rywal strzelił nam gola w swojej pierwszej akcji. Później kontrolowaliśmy przebieg gry, ale mimo że powinniśmy wygrać, nie udało nam się tego dokonać. W niektórych sytuacjach zabrakło nam po prostu szczęścia". Ricki Herbert (trener reprezentacji Nowej Zelandii): "Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz, ale moi chłopcy dali z siebie wszystko. Brakuje mi słów, by oddać szacunek, jakim darzę swoich zawodników. Szkoda tylko, że sędzia podjął kilka co najmniej dziwnych decyzji. Karny? Musiałbym jeszcze raz zobaczyć powtórkę. To niewiarygodne, że wciąż mamy szansę na awans do 1/8 finału, choć oczywiście będzie to szalenie trudne. Jestem przekonany, że w ostatnim meczu grupowym (z Paragwajem - PAP) zagramy jeszcze lepiej, bo ten zespół +rośnie+ z minuty na minutę". Nelspruit: Włochy - Nowa Zelandia 1-1 (1-1) 0-1 Smeltz 7. 1-1 Iaquinta 29. (karny) Żółta kartka - Nowa Zelandia: Rory Fallon, Tommy Smith, Ryan Nelsen. Sędzia: Carlos Batres (Gwatemala). Widzów 38˙229. Włochy: Federico Marchetti - Gianluca Zambrotta, Fabio Cannavaro, Giorgio Chiellini, Domenico Criscito - Riccardo Montolivo, Daniele De Rossi, Claudio Marchisio (61. Gianpolo Pazzini) - Simon Pepe (46. Mauro Camoranesi), Alberto Gilardino (46. Antonio Di Natale), Vincenzo Iaquinta. Nowa Zelandia: Mark Paston - Winston Reid, Ryan Nelsen, Ivan Vicelich (80. Jeremy Christie), Tommy Smith, Tony Lochhead - Leo Bertos, Simon Elliott, Christopher Killen (90+2. Andrew Barron) - Rory Fallon (62. Chris Wood), Shane Smeltz. Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji LIVE z meczu Włochy - Nowa Zelandia