Real Madryt rozgrywa bardzo dobry sezon mimo wszelkich niedogodności. Carlo Ancelotti w tym sezonie częściej dostawał informacje o kontuzjach swoich piłkarzy, niż wygrywał mecze, a tych zwycięstw było naprawdę dużo. "Los Blancos" w tym sezonie zagrali 38 spotkań, wygrali 30 z nich. Kontuzji w Realu było już 32. W tym te naprawdę bardzo poważne. Przed samym startem zmagań w La Liga włoski szkoleniowiec dostał dwa bardzo potężne ciosy prosto w serce. Sensacyjne informacje prosto z Barcelony. Gwiazda na wylocie. Klub ma dość Jeszcze przed pierwszym meczem więzadła krzyżowe zerwał Thibaut Courtois, a w trakcie inauguracji sezonu tej samej kontuzji doznał Eder Militao. Oba filary zespołu z sezonu 2021/2022 wypadły z gry przynajmniej do marca. Mówiło się o ewentualnym powrocie do gry gdzieś w okolicach kwietnia, a więc na potencjalny ćwierćfinał Ligi Mistrzów. O ile z nieobecnością Belga Real poradził sobie wzorowo, bo w jego buty wszedł czekający na swoją szansę od lat Andrij Łunin, o tyle w kwestii Militao sytuacja wygląda inaczej. Carlo Ancelotti zachwycony. Courtois bliski powrotu Obaj zawodnicy są już bliscy powrotu na murawę. Kilka dni temu z drużyną pierwszy raz od kontuzji pracował Eder Militao, a to bardzo dobry znak dla kibiców. W przypadku Brazylijczyka mówiło się, że możliwy jest szybszy powrót, ale zaznaczano od początku, że zachowana będzie maksymalna ostrożność. Przed meczem rewanżowym meczem z RB Lipsk w Lidze Mistrzów fani oraz Carlo Ancelotti dostali kolejną wspaniałą wiadomość, dotyczącą powrotów do gry. Afera w Pucharze Polski. Dotarliśmy do treści protestu. "Wypaczył wynik meczu" W przeddzień starcia z niemieckim klubem z drużyną trenował bowiem Thibaut Courtois. Belg również znajduje się więc na ostatnim etapie powrotu do zdrowia i wydaje się, że faktycznie termin kwietniowy jest naprawdę realną datą powrotu także bramkarza, choć on może mieć nieco trudniej, jeśli chodzi o powrót do gry, bo Ukrainiec w bramce spisuje się wybitnie. Niemniej jednak rywalizacja jeszcze nikomu nie zaszkodziła i Carlo Ancelotti z pewnością nie może się doczekać momentu, gdy będzie mógł wystawić swoją wymarzoną jedenastkę. Przed Realem Madryt jeszcze wiele wyzwań w tym sezonie, a kadra na poszczególnych pozycjach jest bardzo wąska po kontuzjach. Sytuacja w La Liga jest dla "Królewskich" bardzo komfortowa, ale wciąż trzeba regularnie wygrywać mecze. Na horyzoncie widać także przecież potencjalne bardzo ważne mecze w Lidze Mistrzów, więc każde wzmocnienie może być tak naprawdę na wagę złota.