Pomocnik Arki Gdynia nie krył zadowolenia z wyniku uzyskanego na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. "Cieszę się z tego, że moja bramka dała nam punkt, bo można strzelić gola przy 0:3, ale ona nic nie da. Nieważne kto strzela bramki, ale ważne, że punkty ma drużyna. Spodziewaliśmy się tego, że Lech ruszy od początku, jednak udało nam się przetrzymać ich napór. Zarówno u nas jak i nas jest paru chłopaków nieogranych w lidze i brakuje im jeszcze cwaniactwa. Uważam, że cała drużyna wypadła bardzo dobrze i cieszy punkt na wyjeździe" - podsumował Griszczenko. Maciek Borowski, Poznań Zobacz skrót meczu Lech - Arka oraz kontrowersję, wideo z trybun oraz piękne parady bramkarza Michała Chamery. Zobacz OPIS tego meczu