Grecki futbol nie jest w dobrej kondycji. Reprezentacja, która w 2004 roku była mistrzem Europy, grała także jeszcze na Euro 2008 i 2012 oraz mundialach 2010 i 2014, teraz nie kwalifikuje się na żadną dużą imprezę. W tym sezonie w Lidze Narodów grała z ekipami takimi jak Kosowo, Cyprem i Irlandią Północną w dywizji C. Zdołała jednak awansować wyżej. Kluby greckie grywały kiedyś w Lidze Mistrzów, ale teraz niemal wszystkie są w kryzysie, łącznie z Panathinaikosem Ateny i Olympiakosem Pireus, a liga grecka przestała być atrakcyjna. Dlatego Grecji zależy na tym, aby podnieść poziom. Grecy przyjęli więc propozycję Arabii Saudyjskiej organizacji mundialu 2030. A jest to propozycja z gatunku trudnych do odrzucenia. CZYTAJ TAKŻE: Mundial już zawsze w listopadzie i grudniu? Oficjalna propozycja Arabia Saudyjska chce mundialu jak Katar Saudyjczycy zaproponowali organizację turnieju w 2030 roku z dwoma krajami, na trzech kontynentach - z Egiptem w Afryce oraz właśnie z Grecją w Europie. Mają na to błogosławieństwo FIFA i Gianniego Infantino, a w zamian proponują Egiptowi i Grecji sfinansowanie budowy nowych stadionów w tych krajach. W Grecji nowe obiekty miałyby dostać np. Panathinaikos Ateny i PAOK Saloniki. Grecja przyjęła tę propozycję, podobnie jak Egipt. Mistrzostwa świata po raz pierwszy odbyłyby się na kilku kontynentach, bo z trzema gospodarzami będziemy mieli do czynienia w 2026 roku - wówczas mundial zorganizują USA, Kanada i Meksyk. Gospodarz turnieju zostanie wybrany w 2024 roku. Zwierzęta, które przeszły do historii sportu. Wiesz, które? [GRA NAWROTA o sportowych zwierzętach]