Radomski, który do Nijmegen trafił w zeszłym roku z Austrii Wiedeń, ma spore problemy z przebiciem się do pierwszej jedenastki. Ostatnio w ogóle nie znalazł się w kadrze swojego zespołu na mecz z Heraklesem. O kulisach tej sprawy w wywiadzie dla holenderskiego dziennika "De Gelderlander" opowiedział trener NEC Mario Been. - Arek jasno dał mi do zrozumienia, że nie zamierza grzać ławy. Powiedział, że woli zostać w domu, skoro nie ma dla niego miejsca w pierwszej jedenastce - wyjaśnił Been. - Powiedział mi, żebym na boisko wpuszczał jakiegoś młodego perspektywicznego gracza zamiast niego. Ja naprawdę nie mam wyboru po czymś takim. Nie będę wystawiał gracza, który zwyczajnie nie jest zainteresowany grą w mojej drużynie, tylko dlatego, że nie mieści się w pierwszym składzie - dodał trener. Radomski rozegrał dotychczas w NEC 10 ligowych spotkań. Strzelił dla holenderskiej drużyny jednego gola.