Grała "polska" grupa eliminacji MŚ, Holendrzy bez litości. Malta zremisowała z Litwą

Potyczka między Finami a "Oranje" rozpoczęła się zdecydowanie dobrze dla drugiej z wymienionych ekip - rezultat został otworzony już w 6. minucie, kiedy to na listę strzelców wpisał się jeden z liderów Holendrów, Memphis Depay. To postawiło gospodarzy w naprawdę niełatwej sytuacji.

Szansę na podwyższenie wyniku w 11. minucie miał Jeremie Frimpong, który po dośrodkowaniu Gakpo próbował pokonać Hradeckiego strzałem głową. Bramkarz popisał się jednak fantastyczną interwencją i wybił piłkę na rzut rożny.

Po nieco ponad kwadransie - konkretnie w 23. minucie - było już tymczasem 2:0, kiedy to Denzel Dumfries trafił do siatki wykorzystując podanie Cody'ego Gakpo. Bramkarz Lukas Hradecky nie zdołał w tym przypadku wyratować swojej kadry.

Finowie próbowali kilkukrotnie zaatakować bramkę przeciwników za sprawą kontrataków. Głównym motorem napędowym był Oliver Antman, który nadawał akcjom szybkości. Z jego rajdami jednak doskonale radzili sobie Holendrzy. Ci mieli całkowitą kontrolę nad przebiegiem pierwszej połowy i zeszli do szatni z pewną przewagą dwóch bramek.

Bezbarwna druga połowa. Holendrzy utrzymali wynik

Po przerwie selekcjoner Holendrów Roland Koeman dokonał jednej zmiany w linii defensywnej. W miejsce Jana Paula can Hecke pojawił się Stefan de Vrij. Jego piłkarze na spokojnie rozgrywali spotkanie. Wydawać się mogło, jakoby chcieli zachować jak najwięcej sił na kolejny mecz. Drużyna Finlandii przyglądała się za to jak rywale wymieniają podania.

W 56. minucie selekcjoner Finów Jacob Friis zdecydował się na pierwsze zmiany. Na placu gry pojawił się Fredrik Jensen i dobrze znany fanom Ekstraklasy Benjamin Kallman. Udział w meczu natomiast zakończył Robin Lod i Joel Pohjanpalo. Chwilę później doskonałą sytuację na podwyższenie wyniku miał Memphis Depay. Napastnik przepchnął defensora Finlandii i znalazł się oko w oko z golkiperem, ale uderzył w kiepski sposób i kolejną paradą popisał się Hradecky.

W 62. minucie Koeman dokonał kolejnej roszady w swoim zespole. Za Nathana Ake na murawie pojawił się Micky van de Ven. Siedem minut później natomiast z boiskiem pożegnał się strzelec pierwszego gola - Memphis Depay. W jego miejsce wszedł Wout Weghorst, a za Reijndersa minuty dostał Kluivert. Drużynę próbował pobudzić także Friis. Za Tenho i Alho pojawili się Kamara i Niskanen. 

Boisko z powodu urazu w 76. minucie opuścił też Robert Ivanov. Podstawowego środkowego obrońcę zastąpił Onni Valakari. 

Okazję do trafienia w 82. minucie miał Frenkie de Jong. Strzał lewą nogą przeleciał jednak obok dalszego słupka. Komplet zmian wykorzystała także reprezentacja Holandii. Za zmęczonego Cody'ego Gakpo pojawił się Xavi Simons.

Drugi celny strzał oddali Finowie. Dryblingiem popisał się Antman, ale jego strzał okazał się być zbyt słaby i pewnym chwytem złapał ją bezrobotny podczas meczu Flekken. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2:0 i tym samym Holendrzy rozpoczynają swój udział w kwalifikacjach do mistrzostw świata od pewnego zwycięstwa.

Polacy wciąż liderami, Holandia wchodzi do gry

W drugim spotkaniu "polskiej" grupy Malta zremisowała bezbramkowo z Litwą i obydwie drużyny mogły dopisać sobie po "oczku" do tabeli. W ten sposób Polska wciąż jest liderem grupy G z kompletem punktów. Na drugim miejscu utrzymała się Finlandia z czterema punktami, a Holandia wskoczyła na trzecią lokatę.

Tabela grupy G kwalifikacji mistrzostw świata:

1. Polska - 6 punktów

2. Finlandia - 4 punkty

3. Holandia - 3 punkty

4. Litwa - 2 punkty

5. Malta - 1 punkt