Enock Mwepu przyszedł na świat w 1998 roku. Karierę rozpoczynał w ojczystej Zambii, ale już jako 19-latek wyjechał do Austrii. Jego pierwszym klubem był FC Lierefing, z którego trafił do krajowego hegemona - Red Bull Salzburg. W drużynie spod znaku dwóch czerwonych byków spędził trzy sezony. W ich trakcie dał się poznać z dobrej strony, prezentując swoje walory ofensywne. Zapracował na transfer do najsilniejszej ligi świata - w lipcu 2022 roku o podpisaniu kontraktu z Zambijczykiem oficjalnie poinformował Brighton & Hove Albion. Kwota transakcji wyniosła ponad 20 milionów euro. W angielskiej ekstraklasie Mwepu rozegrał sześć meczów, w których spędził na boisku łącznie 211 minut. Zaliczył też jedną asystę. Nie był jeszcze pierwszoplanową postacią w nowym zespole, ale powoli zaczynał budować swoją pozycję. Trener regularnie dawał mu kolejne szanse. Enock Mwepu wraca do futbolu w innej roli Ostatnie spotkanie w barwach "Mew" zawodnik zanotował 4 września. Później udał się na zgrupowanie kadry narodowej. W czasie lotu poczuł się na tyle źle, że konieczna była hospitalizacja w Mali. Po kilku dniach wrócił do Anglii, gdzie został poddany dokładnym badaniom. Wykazały one, że piłkarz cierpi na dziedziczną chorobę serca, która ujawnia się później, a we wczesnym etapie życia może być niewidoczna w czasie badań. To jednak poważna dolegliwość, której nie wolno zlekceważyć. Istnieje bowiem spore ryzyko jej pogłębienia, które mogłoby doprowadzić do śmiertelnego zawału serca. Zawodowe uprawianie sportu - niestety dla Mwepu - sprzyja postępom choroby. Klubowi lekarze uznali, że najlepszym rozwiązaniem będzie zakończenie przez 24-latka kariery. - Enock i jego rodzina przeżyli traumatyczne tygodnie i jesteśmy wdzięczni, że udało im się przejść przez ten etap. Przed nim była naprawdę znakomita kariera, która została ukrócona przez chorobę. Jako klub chcemy dać mu wszelkie potrzebne wsparcie, by wrócił do zdrowia, a następnie zdecydował, co dalej chce robić w życiu - powiedział Tony Bloom, szef Brighton. Zawodnik napisał z kolei w specjalnym oświadczeniu: "Chłopiec z małego zambijskiego miasteczko zwanego Chambishi ma pewną informację, którą chciałby się podzielić. Mocno trzymał się swoich marzeń, by grać w piłkę na najwyższym poziomie i z pomocą Boga przeżył swoje marzenia, grając w Premier League. Niektóre marzenia muszą się skończyć i dlatego muszę poinformować o zakończeniu kariery ze względu na poradę medyczną, jaką otrzymałem. To z pewnością nie koniec mojej przygody z piłką, chcę dalej w niej działać, tylko już w innej formie". Jak postanowił, tak zrobił. Niespełna trzy miesiące po oficjalnym zakończeniu kariery zawodniczej, Mwepu rozpoczął pracę w charakterze trenera. Objął drużynę U-9 Brighton & Hove Albion. Jeśli Zambijczyk będzie się dobrze wywiązywał z roli opiekuna młodych zawodników, możliwe, że dostanie szansę poprowadzenia także starszych roczników. Jakub Żelepień, Interia