Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach Hamburger jedną nogą był liderem niemieckiej ekstraklasy. Po golach Marcusa Berga i Piotra Trochowskiego goście prowadzili 2:0. Jednak po zmianie stron Schalke ruszyło do odrabiania strat. Już w 62. minucie był remis. Najpierw na listę strzelców wpisał się Kevin Kuranyi, a po chwili bramkę zdobył Lukas Schmitz. Na dziesięć minut przed końcem w lepszych humorach znów byli kibice Hamburgera (drugiego gola zdobył Berg), ale tuż przed ostatnim gwizdkiem punkt dla Schalke uratował Kuranyi. Wahania nastrojów przeżywali także kibice VfL Bochum i Werderu Brema. Już po kilkudziesięciu sekundach zapachniało sensacją, kiedy gola dla gospodarzy strzelił Słowak Stanislav Sestak. W odpowiedzi bremeńczycy zdobyli jednak trzy gole. Do siatki trafili Aaron Hunt, Marko Marin, Tim Borowski i Meszt Ozil. Werder dzięki zwycięstwu zrzucił Schalke na czwarte miejsce w tabeli. Na fotelu lidera nadal zasiada Bayer Leverkusen, który ma na swoim koncie tyle samo punktów co drugi Hamburger SV. Piłkarze Herthy Berlin przełamali passę ośmiu porażek z rzędu w lidze, remisując bezbramkowo z VfL Wolfsburg. Całe spotkanie na ławce rezerwowych Herthy spędzili Łukasz Piszczek i Artur Wichniarek. Ich zespół wciąż okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Wolfsburg jest siódmy. Zobacz wyniki i strzelców bramek 10. kolejki Bundesligi