Pomocnik mistrzów Polski nie chciał poruszyć tematu ewentualnej zmiany trenera "Białej Gwiazdy". "Ten wątek znamy wyłącznie z gazet. W klubie w ogóle się o tym nie mówi" - stwierdził Gorawski, który nie myśli na razie o wyjeździe z kraju. "W Wiśle jest mi dobrze i jeśli miałbym wyjeżdżać, to tylko do klubu, który gwarantowałby mi piłkarski rozwój. Nie chce stać w miejscu. Cel sportowy stawiam absolutnie na pierwszym miejscu, pieniądze są potem" - deklaruje Gorawski, który chce wywalczyć sobie pewne miejsce w kadrze Pawła Janasa. "Mając taką silną konkurencję trzeba się na razie pogodzić z rolą rezerwowego. Jestem cierpliwy. Przy kolegach, grających w Bundeslidze mogę się wiele nauczyć. Dla mnie najważniejsze jest w tej chwili, by mieć trwałe miejsce w drużynie narodowej. Jeśli wiosną grać będziemy, tak jak tej jesieni, to naprawdę będą duże szanse, by MŚ w Niemczech odbyły się z naszym udziałem" - wyjaśnił pomocnik Wisły.