To był gorący wieczór na Stade Velodrome. Derby Francji zakończyły się bezbramkowym remisem. Co prawda piłkarze obu drużyn trafiali do siatki, lecz za każdym razem sędzia, po konsultacji VAR, odgwizdywał spalonego. Relacja z tego spotkania do przeczytania tutaj. Można było odnieść wrażenie, że dużo więcej niż na boisku działo się na trybunach, co raczej nie był niespodzianką. Pojedynki między zespołem Olympique Marsylia a drużyną Paris Saint Germain zawsze mocno elektryzują fanów obu ekip.Jednak w pewnym momencie sytuacja wymknęła się spod kontroli. Gdy Neymar wykonywał rzut rożny, kibice OM zaczęli rzucać w jego kierunku różnymi rzeczami. Na murawie wylądowały butelki i zapalniczki, przerwano pojedynek, a ochroniarze szybko organizowali akcję "osłony" zawodników. Ustawiono specjalne blokady, stewardzi "uzbroili się" w tarcze i siatki mające zatrzymywać lecące przedmioty, ale na niewiele się to zdawało. Kibic podbiegł do Messiego podczas meczu Olympique - PSG Podczas meczu na boisko wtargnął kibic, który podbiegł do Lionela Messiego. Argentyńczyk był mocno niezadowolony z takiego obrotu spraw, zwłaszcza, że właśnie konstruował akcję dla swojego zespołu. Sędzia musiał przerwać spotkanie. Intruz został ujęty przez ochronę oraz policję. Napięte stosunki kibiców OM i fanów PSG Stosunki kibicowskie na linii OM-PSG są napięte od lat. Po tym, jak klub z Paryża został przejęty przez katarskich inwestorów, zaostrzyły się jeszcze bardziej. W efekcie wojny między fanami doszło nawet do wypadków śmiertelnych. Najgoręcej było w 1995 roku, kiedy to przez awantury w półfinale Pucharu Francji, zatrzymano 146 osób. 5 lat później fanka z Marsylii została uderzona przez pseudokibica z PSG krzesłem, przez co została sparaliżowana. MILIK ROBIŁ, CO MÓGŁ. OLYMPIQUE MARSYLIA Z JEDNYM PUNKTEMKP