Selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker postanowił powołać Głowackiego na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Finlandią i Serbią. - Mój ostatni występ w kadrze przeciwko Estonii jesienią ubiegłego roku pozostawiał wiele do życzenia. Nie zmieniam zdania, że jeszcze długa droga przede mną, by wznieść się na najwyższy poziom. Nie zamierzam jednak ukrywać wielkiej radości, że mimo wszystko trenerzy kadry dostrzegli mój powrót - stwierdził Głowacki. Czy piłkarz Wisły ma szanse na grę w podstawowym składzie? - Sytuacja zapewne wyklaruje się podczas treningów na zgrupowaniu. Ponadto do tego momentu zostało jeszcze sporo czasu, a przede mną są ważne mecze ligowe i w Pucharze UEFA - podkreślił Głowacki. Zadowolenia z powołania Głowackiego do kadry nie kryje trener wicemistrzów Polski Dan Petrescu. - Arek jest bardzo ambitny, ma charakter do walki i właśnie dlatego został kapitanem krakowskiej Wisły. Potrzebuje jeszcze czasu, by dojść do najwyższej dyspozycji, ale to zrozumiałe po tak długiej przerwie - mówił Petrescu.