Filara defensywy krakowskiej Wisły nie uspokoiło więc niedzielne zwycięstwo nad Odrą Wodzisław (2:1), które przybliża "Białą Gwiazdę" do drugiego z rzędu tytułu mistrzowskiego. - Męczyliśmy się, ale końcówka była nasza. Na początku meczu mieliśmy mnóstwo sytuacji. Zabrakło skuteczności. Wierzyliśmy jednak, że mimo wszystko uda nam się strzelić bramkę - wyjaśnił Głowacki w rozmowie z "Dziennikiem Polskim". - Praktycznie cały czas dyktowaliśmy warunki. Odra kontratakowała. Miała sytuacje. W końcówce przechyliliśmy jednak szalę zwycięstwa na naszą stronę.