Ciemne chmury wisiały nad Sławomirem Peszką już od jakiegoś czasu. 7 kwietnia "Gazeta Krakowska" uspokajała: "Owszem, w klubie dyskutowano o tym, jak ostatnio gra drużyna, ale tematu zwolnienia Peszki póki co nie ma. Nikt temu trenerowi nie stawia też ultimatum, że musi np. wygrać następne spotkanie z GKS-em Jastrzębie". Wieczysta wygrała tamten mecz 1:0, ale w czwartek znowu się potknęła, remisując 2:2 ze Świtem Szczecin. Po 27 rozegranych meczach krakowski zespół jest drugi w tabeli II ligi i ma na koncie 58 oczek, tyle samo co trzecia w stawce Polonia Bytom. Z racji, że awans na zaplecze Ekstraklasy wywalczą tylko dwa kluby, sytuacja w Wieczystej zrobiła się nerwowa, a przecież ma ona duże plany na przyszłość i chce szybko piąć się po kolejnych szczeblach rozgrywkowych. Podział punktów ze Świtem oznaczał koniec cierpliwości zarządu. W piątek 40-letni szkoleniowiec został zwolniony. Przypomnijmy, że w klubie spędził ostatnich pięć lat, w tym trzy ostatnie sezony kariery piłkarskiej. W 2023 r. objął stanowisko skauta, ale był nim tylko dwa miesiące, bo zaproponowano mu posadę trenera. Do końca sezonu II ligi pozostało siedem kolejek. Córka Maradony oskarża medyków o śmierć ojca. "To nieludzkie" Pełny komunikat Wieczystej Kraków: "Sławomir Peszko zakończył pracę w roli trenera pierwszej drużyny Wieczystej Kraków. Dziękujemy za zaangażowanie, wkład w rozwój zespołu i wspólne sukcesy. Peszko objął stanowisko szkoleniowca "żółto-czarnych" 18 września 2023 roku. Poprowadził drużynę w 53 spotkaniach ligowych - na poziomie III i II ligi - oraz w jednym meczu Fortuna Puchar Polski. W sezonie 2023/24 wywalczył z zespołem awans do Betclic II ligi. Obowiązki pierwszego trenera przejął dotychczasowy asystent - Rafał Jędrszczyk". Real Betis napisał do Jagiellonii, było tuż po meczu. Szybka reakcja mistrzów Polski