- Porozumienie to otwiera nam drogę do dalszych poszukiwań nowych sponsorów. Mamy znów w zanadrzu argumenty i przede wszystkim rozwiązane ręce, by rozmawiać z potencjalnymi sponsorami - mówi Piotr Dziurowicz, zaprzeczając tym samym teoriom wygłaszanym półtora roku temu podczas burzy wokół podpisanego kontraktu z częstochowianami. - Na pewno już nigdy nie zgodzę się na to, by w nazwie nie było GKS - deklaruje prezes Dziurowicz.