GKS Katowice po niezwykłej końcówce zeszłego sezonu wrócił na zaplecze ekstraklasy. To inna liga, nowe wyzwania. Paweł Czado: Jak nastawiacie się na sezon po awansie? To pytanie nie ma na celu wyznaczania celu... (uśmiech) Robert Góralczyk: - Chcemy być gotowi do gry o punkty w każdym meczu - niezależnie czy będziemy grać u siebie czy na wyjeździe i niezależnie z kim w danym meczu przyjdzie nam rywalizować. Biorą pod uwagę pierwszoligowe wymagania planujemy kontynuować pracę nad obraną strategią gry, wykorzystując do niej zawodników, którzy byli już w zespole oraz właśnie pozyskanych. Chcemy konsekwentnie realizować obraną ścieżkę działań.Przyszło pięciu nowych piłkarzy. To transfery gotówkowe? Dawid Kudła i Oskar Repka to zawodnicy pozyskani na zasadzie wolnych transferów, po tym jak skończyły się kontrakty w ich wcześniejszych klubach, Hubert Sadowski i Filip Szymczak zostali wypożyczeni na rok, natomiast Paweł Gierach to transfer definitywny z Jagiellonii Białystok.Proszę o parę zdań o każdym z nich. - Dawid Kudła to bramkarz z doświadczeniem ekstraklasowym oraz pierwszoligowym i choć przez ostatni czas mało grający to zapewne będzie chciał się przypomnieć i potwierdzić swój poziom umiejętności. Paweł Gierach to zawodnik mogący grać na prawej obronie, jak i na bocznej pomocy, a do tego posiadający status młodzieżowca, dlatego jest cennym uzupełnieniem rywalizacji na tych pozycjach, tym bardziej że posiada już dwuletnie doświadczenie na poziomie centralnym w barwach Wigier Suwałki. Hubert Sadowski trafił do nas na wypożyczenie z Pogoni Szczecin, choć ostatnią rundę spędził w drużynie Skry Częstochowa, przyczyniając się do jej awansu do I ligi. Dobrze wpisuje się w rywalizację wśród środkowych obrońców. Oskar Repka to jeden z wyróżniających się zawodników poprzedniego sezonu w II lidze w barwach Pogoni Siedlce, wcześniej występujący też w pierwszoligowym Chrobrym Głogów. W naszym zespole ma podjąć rywalizację na pozycji defensywnego pomocnika. Filip Szymczak to drugi pozyskany młodzieżowiec obok Gieracha. To piłkarz mający za sobą występy w ekstraklasowym Lechu, nawet w europejskich pucharach. Wobec Filipa wszyscy mają duże oczekiwania: poczynając od niego samego, przez Lech Poznań jako klub macierzysty, a nas jako obecnym klubie kończąc i wierzę, że jego występy w GieKSie pozwolą wszystkim spełnić te oczekiwania. A przy okazji rywalizacja o miejsce w ataku zapowiada się ciekawie Lepiej chyba budować drużynę z mniej znanych piłkarzy, którzy potem się sprawdzają niż odwrotnie. - Każde miejsce jest inne, w każdym mogą być inne pomysły, a i tak wszystko później weryfikuje boisko. Nie sposób też powiedzieć co jest lepsze, my wiemy, że realizujemy swoją racjonalną strategię działania i wierzymy w jej efekty. Sprowadzeni piłkarze to zawodnicy do grania na już, czy niektórzy z nich będą dopiero przygotowywani do występów na tym poziomie? - To realne wzmocnienia rywalizacji na poszczególnych pozycjach, a jaki będzie ich udział w funkcjonowaniu drużyny - zweryfikują kolejne mecze, bo zapewne zawodnicy wcześniej występujący w GieKSie łatwo miejsca nie oddadzą. Może ktoś jeszcze przyjść? - Niewykluczone, że pojawi się jeszcze jeden młodzieżowiec. Rywalizacja rodzi postęp. Wygląda na to, że w GKS-ie nie ma już pozycji na której nie byłoby prawdziwej rywalizacji między dwoma, czasem trzema piłkarzami. - Na przestrzeni naszej pracy w ciągu ostatnich dwóch lat zawsze taki był nasz cel. Od kiedy pracujemy na Bukowej wraz z trenerem Rafałem Górakiem, a jesteśmy właśnie w trakcie piątego okienka transferowego, rotacje następują, bo są niezbędne. Od 10 czerwca 2019 roku przetrwało ten okres dziewięciu piłkarzy. Jedną z zasad, które nam cały czas towarzyszą jest tworzenie logicznej rywalizacji na poszczególnych pozycjach, na których mamy zwykle przyporządkowanych nominalnie po dwóch zawodników gotowych do gry. Do tego i tym razem dążyliśmy, wiedząc kogo chcemy pozyskać, a z różnych względów - przynależności klubowej, kwot transferowych, oczekiwań zawodników itp. - pozyskiwanie nowych zawodników nie jest tak łatwe, a na takie może niekiedy dla ludzi z zewnątrz wyglądać. Na pewno nie pozyskujemy zawodników na zasadzie, że "może się przydać". Ostatni sezon pokazał jak ważne jest przygotowanie fizyczne. - Nie mnie oceniać co pokazał ostatni sezon, bo rezerwy zapewne też były, ale faktycznie staramy się przywiązywać do tego dużą uwagę i w miarę realnych możliwości pozyskiwać zawodników o określonych, jasno przez nas sprecyzowanych pod poszczególne pozycje profilach. W środę wygraliście sparing z GKS-em Bełchatów. - W naszej grze było dużo dobrego, choć jeśli się dominuje, stwarza sytuacje to chciałoby się wygrać w sposób bardziej przekonujący niż 2-1. Jednak nie popadając w huraoptymizm i wiedząc, że choć wyniki meczów kontrolnych na tym etapie nie są najważniejsze, należy docenić kolejne zwycięstwo, a stracona w końcówce meczu bramka, niech wyzwoli w nas jeszcze większą koncentrację w podobnych sytuacjach w meczach ligowych, a rozgrywki już za dwa tygodnie w sobotę, meczem z Resovią zainaugurujemy na Bukowej. A na razie przed sezonem zostały nam do rozegrania jeszcze dwa mecze kontrolne - w najbliższą sobotę zagramy w Sosnowcu z Zagłębiem, a za tydzień w Katowicach z LKS Goczałkowice.