W lipcu katowiczanie wyjadą na zgrupowanie do Budapesztu, gdzie rozegrają trzy sparingi. "Zaplanowaliśmy tylko trzy mecze, bowiem chcemy się skupić na treningach. Rywalami będą zespoły ekstraklasowe z Węgier - Honved Budapeszt i Szombathely oraz izraelski Maccabi Petah Tikva" - powiedział podczas konferencji prasowej asystent trenera Wojciecha Stawowego Marcin Gabor. Katowiczanie zajmują 10. miejsce w tabeli 1. ligi. Przegrali ostatnio z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski u siebie 2-3 i z Flotą w Świnoujściu 1-3. Zdaniem Gabora wpływ na te wyniki miała niepewność piłkarzy co do ich przyszłości w klubie. "To nie jest tak, że po zapewnieniu sobie utrzymania zespół grał "minimalistycznie". Przecież zależy nam na zajęciu jak najwyższego miejsca w tabeli. Zadecydowała psychologia, zawodnicy byli zdenerwowani, nie pokazali pełni umiejętności" - dodał. Kończący się sezon miał być w klubie wykorzystany na budowę zespołu zdolnego walczyć o awans w kolejnych rozgrywkach. "Wszyscy pamiętają o pucharowych bojach GKS sprzed lat. Potrzeba jednak cierpliwości, aby to wróciło" - powiedział Gabor. Trenerzy przekazali władzom klubu swoje sugestie dotyczące składu drużyny. "Optymalnym rozwiązaniem było "domknięcie" spraw personalnych u progu przygotowań. Mamy nadzieję, że wszystkie "znaki zapytania" uda się rozwiać" - podsumował drugi trener GKS.