Reprezentacja Polski z mistrzostw Europy w Niemczech wróciła w całkiem niezłym nastroju, co jak na zdobycie jednego punktu w trzech meczach jest dość zaskakujące, ale kibice docenili styl, jaki prezentowała drużyna prowadzona Przez Michała Probierza, wierząc, że w przyszłości może on przynieść efekty. Pierwsze testy dla Biało-Czerwonych już we wrześniu, gdy rozpocznie się kolejna edycja Ligi Narodów UEFA. Będzie ona dla nas bardzo ważna w kontekście rozstawienia w losowaniu eliminacji mistrzostw świata 2026. A jednak, rywal Lewandowskiego odchodzi. To ma być koniec W zdecydowanie gorszych nastrojach do swojej ojczyzny wrócili piłkarze Chorwacji, którzy w ostatnich latach przyzwyczaili kibiców, że z poszczególnych turniejów wracali po rozpoczęciu fazy pucharowej, a dwukrotnie z medalami mistrzostw świata. Euro w Niemczech stanowiło dla tej generacji wielkie rozczarowanie, bo brązowi medaliści ostatniego mundialu odpadli już po fazie grupowej. W związku z tym pojawiły się pytania o przyszłość selekcjonera Zlatko Dalicia oraz całej kadry. Chorwacja nie dorasta Polsce do pięt. Vrdoljak bez litości Ta niebawem stanie przed okazją rywalizacji z zespołem prowadzonym przez Probierza. Właśnie z Polską bowiem Chorwacja zmierzy się w ramach Ligi Narodów UEFA. Spotkanie rozegrane zostanie na Bałkanach. Ivica Vrdoljak bez litości ocenia tamtejsze stadiony. - Nie mamy w kraju innego nowoczesnego stadionu, na którym można by rozgrywać poważne mecze. To wstyd na całą Chorwację, że na bazie wcześniejszych sukcesów, nie zbudowano choćby jednego obiektu z prawdziwego zdarzenia - ocenił boleśnie w rozmowie z TVP Sport. Z pewnością można więc powiedzieć, że w przypadku rozegrania meczu w Polsce infrastruktura będzie zdecydowanie wyższej jakości. Jeśli zaś chodzi o same powołanie, które wysłał Dalić, to nie są one żadnym zaskoczeniem. - Wielkiej rewolucji kadrowej nie ma i nikt się nie spodziewał drastycznych zmian. Nasz selekcjoner zawsze lubi wziąć jednego, dwóch młodych wyróżniających się graczy, by pokazać, że droga do kadry dla nikogo nie jest zamknięta. Petar Sucić to środkowy pomocnik. W kadrze gra jeszcze jego kuzyn Luka Sucić. Ich ojcowie to bracia - dodał były piłkarz Legii Warszawa. Wisła Kraków złożyła protest, jest już odpowiedź. Kibice są wściekli Nie mogło zabraknąć oczywiście także tematu Luki Modricia, który nie zdecydował się zakończyć kariery i według medialnych doniesień ma w planach zagrać na mundialu w 2026 roku. - Umiejętności wciąż ma na wysokim poziomie. Gra na pozycji, na której nie potrzebuje, jak na przykład Cristiano Ronaldo czy Leo Messi, biegać z prędkością powyżej 35 km/h. Ma u nas taki status, że czasem aż nie wypada pytać, kiedy skończy. Wtedy, kiedy uzna za stosowne - ocenił Chorwat. Mecz Polska - Chorwacja będzie drugim, który rozegrają Biało-Czerwoni w tej edycji Ligi Narodów. Odbędzie się 8 września 2024 roku, a więc za mniej niż miesiąc. Niebawem powinniśmy także poznać powołania rozesłane przez Probierza.