Zdaniem byłego prezesa PZPN ten przyjaciel obecnego szefa polskiej federacji Zbigniewa Bońka poradzi sobie w nowej roli. - Michel Platini był osobą polityczną, reprezentującą, z wielkim nazwiskiem, czarującym człowiekiem. Natomiast Infantino to jest mózg UEFA, komputer. Facet, który zna biegle sześć czy siedem języków, świetnie wykształcony prawnik, mający w małym palcu wszystkie kwestie regulaminowe. Szczerze mówiąc, na jego barkach UEFA cały czas spoczywała. A skoro poradził sobie w europejskiej federacji, poradzi sobie też w FIFA. To nie ulega wątpliwości- ocenił Listkiewicz. Według niego, prywatnie Infantino to czarujący człowiek, bardzo rodzinny. - Kochający bliskich, przyjaciół. Przesympatyczna osobowość - zaznaczył. Zwrócił uwagę, że jest wielkim przyjacielem Zbigniewa Bońka, prezesa PZPN. - Łączy ich język włoski i wspólne zainteresowania. Zdaje się nawet, że czasami grali w golfa. Jego wybór to dla nas tylko dobra wiadomość - podsumował Listkiewicz.