Vialli dołączył do Chelsea jako zawodnik w 1996 roku. W 78 meczach we wszystkich rozgrywkach strzelił dla "The Blues" 40 goli. Od lutego 1998 roku pełnił funkcję grającego trenera ekipy ze Stamford Bridge. Pod jego wodzą Chelsea zdobyła Puchar Anglii i Tarczę Wspólnoty.Były reprezentant Włoch ujawnił walkę z rakiem w wywiadzie dla "Corriere della Sera". Po ośmiu miesiącach chemioterapii i sześciu tygodniach radioterapii, Vialli ma nadzieję, że jego historia zainspiruje innych, którzy walczą z rakiem."Czuję się dobrze, bardzo dobrze. Minął już rok, wróciłem do odpowiedniej wagi, ale ciągle nie wiem, jak zakończy się ten pojedynek" - powiedział Vialli."Wiem, jak jest ciężko mówić o swojej chorobie innym, rodzinie. Przecież nigdy nie chcesz skrzywdzić osób, które kochasz: rodziców, braci i mojej siostry, mojej żony Cathryn, naszych małych dziewczynek Olivii i Sofii. To wymaga odwagi, jakby to, co się przydarzyło było z twojej winy" - podkreślił."Nosiłem sweter pod koszulą, więc nikt niczego nie zauważył. Wciąż byłem Vialli, którego wszyscy znali. Zdecydowałem się opowiedzieć moją historię i umieścić ją w książce. Mam nadzieję, że zainspiruje ludzi, którzy są znaleźli się na życiowym zakręcie. Chciałbym, żeby moja książka znalazła się na nocnych stolikach, żeby ludzie mogli przeczytać jedną lub dwie historie przed zaśnięciem lub rano, gdy tylko się obudzą" - zaznaczył Vialli."Życie składa się z 10 procent tego, co może nam się przydarzyć, i z 90 procent tego, jak sobie z tym radzimy. Mam nadzieję, że moja historia pomoże innym uporać się z problemami we właściwy sposób" - zakończył. RK