Jakby tego było mało po kolejnych 10 minutach "Tygrysy" prowadziły już z Liverpoolem dwoma bramkami. Tym razem do własnej siatki trafił Jamie Carragher pechowo wybijając piłkę po płaskim zagraniu Bernarda Mendy. Liverpool do walki zagrzał już po następnych dwóch minutach Steven Gerrard, jak na kapitana przystało. Dirk Kuyt przedarł się prawą stroną i podał w pole karne. Albert Riera ściągnął na siebie uwagę obrońców umożliwiając Gerrardowi trafienie do bramki. W 32. minucie kapitan Liverpoolu ponownie trafił do siatki. Znów udział w akcji miał Kuyt. Główką zagrał piłkę w pole karne, a tam inteligentnym odegraniem do Gerrarda popisał się Yossi Benayoun. Gwiazdor "The Reds" wolejem trafił w okienko bramki strzeżonej przez Boaza Myhilla. W drugiej połowie wynik nie uległ zmianie i beniaminek sensacyjnie urwał punkty liderowi. Liverpool - Hull 2:2 (2:2) 0:1 McShane 11. min 0:2 Carragher 22. min (sam) 1:2 Gerrard 24. min 2:2 Gerrard 32. min Żółte kartki: El Zhar, Hyypia, Alonso (Liverpool) oraz McShane, Boateng, Marney (Hull) Sędziował: Alan Wiley Widzów: 43 835 Liverpool: Reina - Arbeloa, Hyypia, Carragher, Dossena, Mascherano (87. Lucas), Alonso, Benayoun (74. El Zhar), Gerrard, Riera (82. Babel), Kuyt Hull City: Myhill - McShane (27. Marney), Zayatte, Turner, Ricketts, Mendy, Ashbee, Boateng (66. Halmosi), Geovanni, Barmby (77. Windass), King