Jednym z ojców tego zwycięstwa był niesamowity w ostatnich tygodniach Steven Gerrard. Kapitan Liverpoolu tuż przed przerwą zdobył bramkę dającą prowadzenie jego drużynie. Z kolei w ostatnim kwadransie gry "Czerwone Diabły" dobili Fabio Aurelio i Andrea Dossena. - Cała drużyna, od ataku po obronę zaliczyła świetny występ - chwalił zespół Gerrard. - Straciliśmy bramkę, ale pokazaliśmy charakter i wróciliśmy do gry. Pod koniec gry byliśmy w komfortowej sytuacji ze względu na to, że United grali w osłabieniu. Jednak nawet gdybyśmy do końca grali 11 na 11, to my byliśmy panami sytuacji - stwierdził 29-letni Anglik. - W pełni kontrolowaliśmy grę. Najważniejsze jest jednak to, że zmniejszyliśmy stratę do lidera. Mimo to czeka nas jeszcze ciężka praca. Mam nadzieję, że nasze zwycięstwo da innym zespołom wiarę, że Manchester United da się pokonać - spuentował Gerrard.