Fragment książki Simona Kupera "Barca. Powstanie i upadek klubu" (wyd. SQN, 2022), śródtytuły od redakcji Dzisiaj trudno wręcz sobie wyobrazić, jak niewiele meczów reprezentacji pokazywano kiedyś w telewizji. Nick Hornby w książce "Futbolowa gorączka" pisze, że mniej więcej do mundialu w 1970 roku "dobre trzy czwarte populacji Anglii potrafiło wyobrazić sobie Pelégo równie dobrze jak Napoleona sprzed stu pięćdziesięciu lat". Cruyff pozostawał równie mało znany aż do finałów mistrzostw świata w 1974 roku. Większość ówczesnych fanów piłki nożnej na świecie znała go tylko z tego turnieju, ponieważ przez całą jego karierę jedynie przez ten je den miesiąc można go było oglądać za pośrednictwem trans misji. Angela Merkel, w 1974 roku 19-letnia fanka piłki nożnej ze wschodnich Niemiec, opowiadała kilkadziesiąt lat później: "Cruyff mi zaimponował. Nie sądzę, żebym była wtedy w Europie jedyna". Ale najprawdopodobniej już nigdy więcej nie widziała go w akcji. Co jednak jeszcze bardziej przykre, kibice z innych krajów zapewne również Cruyffa nigdy nie słyszeli. Niewielu zagranicznych dziennikarzy przychodziło na stołówkę starego stadionu Ajaxu, by pomęczyć go o jakiś wywiad przy papierosie. Johann Cruyff na YouTube? Jego mecze trzeba było oglądać na stadionie Kto zapragnie poznać Cruyffa z YouTube’a, ten srogo się rozczaruje. W szczycie kariery był znakomitym piłkarzem, podawał równie genialnie jak Messi, choć ustępował mu pod względem dryblingu i nie miał mocnego strzału. Jeśli chodzi o aspekt fizyczny, był chudy jak patyk, a poza tym odpalał papierosa za papierosem. Żeby docenić jego geniusz, należało oglądać go przez cały mecz, i to najlepiej na stadionie, a nie w telewizji, ponieważ tylko z trybun dało się dostrzec, jak wpływa na zmianę taktyki zespołu i pokazuje partnerom, dokąd mają biec, nawet gdy akurat mija z piłką rywali. W większości krajów świata cieszono się jego grą bez ścieżki dźwiękowej, więc Cruyff sprowadzał się tam do ładnego obrazka. Gdyby chcieć zrobić plakat symbolizujący lata 70., to Cruyff powinien znaleźć się na nim obok Richarda Nixona i Davida Bowiego. Ten dystans wynika już choćby z międzynarodowej formy jego nazwiska - Cruyff. (Początkowo zamierzałem używać w tej książce jego prawdziwego nazwiska, Cruijff, ale ostatecznie porzuciłem ten zamiar, bo poza granicami Holandii znany jest powszechnie jako Cruyff). Kiedy zmarł, wielu wyobrażało sobie tego syna sklepikarza jako długowłosego, lewicowego, hipisowskiego idealistę. Francuska gazeta "L’Équipe" poświęcony mu artykuł wspominkowy zatytułowała L’icône des 70’s: L’aura d’une rock star (Ikona lat 70. z aurą gwiazdy rocka). Okazuje się, że niespecjalnie nawet wiedziano, jak wyglądał: "The Guardian" wydał po jego śmierci specjalny dodatek, na którego pierwszej stronie znalazło się zdjęcie Roba Rosenbrinka, chudego jak patyk i długowłosego kolegi Cruyffa z reprezentacji Holandii. Najtrwalszym dziełem Cruyffa pozostaje Barça. Źródłem obecnego stylu gry tego zespołu do dziś w dużej mierze są jego idee i osobiste dziwactwa. Kto chciałby poznać i zrozumieć obecną Barcelonę, musi zacząć od Cruyffa - piłkarza, trenera, nauczyciela i człowieka. Żeby natomiast go zrozumieć, trzeba zacząć od pierwszych lat spędzonych przez genialnego Holendra w Ajaxie. (...) Johann Cruyff, "kreda na butach" i pressing jak "polowanie" Dla Cruyffa futbol miał w sobie coś z geometrii, według holenderskiej gwiazdy w piłce chodziło o przestrzeń. Gdy Ajax rozgrywał akcję, amsterdamczycy grali szeroko. Cruyff zwykł mawiać, że skrzydłowi mają mieć "kredę na butach". Kiedy drużyna traciła piłkę, natychmiast skracała pole gry, a kilku zawodników ruszało do pressingu, by jak najszybciej odzyskać futbolówkę. Nie było na to lepszego momentu, ponieważ zespół, który właśnie przejął piłkę, nie zdążał się jeszcze zorganizować i odpowiednio ustawić. Dlatego odbiór w takiej chwili powodował, że można było bez większych problemów ruszyć na bramkę przeciwnika. Co więcej, gdy rywale nie byli w stanie zbudować akcji, w końcu cierpiało na tym ich morale. Pressing, który w Ajaxie nazywano "polowaniem", wymagał niemalże wojskowej koordynacji. Wszyscy zawodnicy musieli zajmować optymalne pozycje na boisku i angażować się w pressing. Napastnicy Ajaxu stanowili jednocześnie pierwszą linię obrony, a bramkarz był zawodnikiem inicjującym akcje ofensywne za pomocą celnych podań. Golkiper w tej koncepcji pełnił nieomal funkcję znanego z piłki ulicznej "bramkarza lotnego", grał pra wie na całej swojej połowie, przypominał obrońcę w rękawicach. "Nikt tak bardzo nie wpłynął na zmianę piłkarskich konwencji jak my", mówił później Cruyff. Arrigo Sacchi, trener il grande Milan w latach 1987-1991, twierdził: "Wybuchła tylko jedna prawdziwa rewolucja taktyczna, gdy piłka nożna z gry indywidualnej stała się zespołową [...]. Stało się to za sprawą Ajaksu". (...) Cruyff stawiał na kolektyw. Potrafił zagrać w dowolnym kierunku, ponieważ - jak ujął to jego wybitny biograf Nico Scheepmaker - "miał cztery stopy". Cruyff wykorzystywał zewnętrzną i wewnętrzną stronę obu stóp, toczył piłki po trawie niczym snookerzysta. Spoglądał, na której nodze obrońca oparł właśnie ciężar ciała, a potem zrywał się do biegu i omijał rywala właśnie z tej strony. Zawsze powtarzał, że szybkość to nie szybkie bieganie, tylko umiejętność wybrania właściwego momentu do sprintu - w ten sposób sam bagatelizował niesamowite przyspieszenie, jakim obdarzyła go natura. Johann Cruyff: "Idźcie i się bawcie" Cruyff zmarł 24 marca 2016 roku w wieku 68 lat, otoczony bliskimi. Jego popioły zostały pochowane w ogrodzie jego letniej posiadłości w El Montanyà, katalońskich górach. W rozmowie ze mną powiedział: "Na zawsze pozostanę Holendrem, z tego prostego powodu, że mam holenderską mentalność". Katalonia stała się jednak jego domem. Stary prochowiec Cruyffa - brzydki, beżowy i znoszony - jest obecnie eksponatem w muzeum Barçy. Nietrudno sobie wyobrazić zachwyt jego żony, gdy się go wreszcie pozbyła. W 2019 roku klub odsłonił pomnik pod Camp Nou. Rzeźba przedstawia piłkarza wskazującego palcem (to znacznie bardziej charakterystyczna dla niego poza niż "zwód Cruyffa") na znajdujący się powyżej napis: "Salid y disfrutad" ("Idźcie i się bawcie"). Kiedy już zmarł i przestał być nieznośny, Ajax nadał jego imię swojemu stadionowi. Drugi obiekt Barçy, na którym grają młodzieżówki, rezerwy Barcelony oraz zespół kobiecy, został przemianowany na Estadi Johan Cruyff. Pobliskie ściany zostały udekorowane cytatami z holenderskiego szkoleniowca: "W piłkę nożną gra się głową". "Kiedy my mamy piłkę, nie ma jej rywal". "W moich zespołach bramkarz to pierwszy zawodnik ofensywny, a napastnik to pierwszy obrońca". Javier Fernández, szef analityki sportowej Barçy, w rozmowie ze mną stwierdził, że często zaczyna lub kończy wystąpienia jednym z aforyzmów Cruyffa: "Miał fantastyczną umiejętność ujmowania istoty sprawy w kilku krótkich słowach". Facet z Amsterdamu, który nie skończył szkoły, na czuja stworzył system, który po 50 latach nadal rozgryzają analitycy z doktoratami.