Adam Buksa trafił w niedzielnym meczu Fenerbahce - Antalyaspor jako pierwszy, zapewniając przyjezdnym prowadzenie w 31. minucie. Polski napastnik kapitalnie zabrał się z piłką, wyprzedzając obrońców i z zimną krwią pokonał bramkarza. Jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Edin Dżeko, a po zmianie stron za sprawą Irfana Kahveciego zrobiło się już 2:1 dla gospodarzy. Wówczas Adam Buksa błysnął po raz kolejny. W 64. minucie oddał strzał lewą nogą z pola karnego, a piłka ponownie zatrzepotała w siatce. A jednak, wielki ból Roberta Lewandowskiego. Polak wyznał to wprost Fenerbahce - Antalyaspor. Adam Buksa i Sebastian Szymański trafili do siatki To - na jego nieszczęście - nie był jednak koniec strzelania. Decydujący "cios" wyprowadził w 80. minucie inny polski piłkarz - Sebastian Szymański, popisując się pięknym, technicznym strzałem z pola karnego. 24-latek trafił do Fenerbahce latem tego roku i z miejsca zaczął błyszczeć, kapitalnie adaptując się do drużyny. Po 10 zanotowanych występach reprezentant Polski ma na koncie 5 bramek oraz 4 asysty. Stało się, wielki powrót Lewandowskiego. Hiszpanie ogłosili to wprost