Okoliczności okradzenia pomocnika Paris Saint Germain były dość niecodzienne. Włoch przebywał na wakacjach na Ibizie w domu Brazylijczyka Ronaldo. Złodzieje namierzyli go i czekali, kiedy pojedzie na wycieczkę. Wtedy włamali się do domu i ukradli zegarki, biżuterię, a także gotówkę szacowanej wartości 2,5 mln funtów. Zorganizowany gang z Albanii Hiszpańska policja przeprowadziła dokładne śledztwo i operacje na szeroką skalę. Okazało się, że przestępcy byli świetnie zorganizowani i przygotowani do okradania piłkarzy. Policjanci zatrzymali siedem osób. U dwójki znaleziono przedmioty skradzione Verrattiemu - były schowane w specjalnych skrytkach w samochodzie. Kolejne znalezione łupy pozwoliły przypisać szajce 15 włamań do luksusowych willi w Alicante, Maladze i Murcii. Śledztwo rozpoczęło się w końcówce 2021 po serii kradzieży mna Costa del Sol i na Ibizie. Śledczy ustalili, że baza gangu jest w Albanii i stamtąd złodzieje robili wypady do Hiszpanii. Używali luksusowych i szybkich aut z wypożyczalni, w których wyłączali GPS, a także zmieniali tablice rejestracyjne. Przed włamaniem robili rekonesans, a do pokonywania murów wykorzystywali sprzęt wspinaczkowy i kamuflaż. Mieli też dokładne plany okradanych posiadłości. Zegarki w poduszce Śledczym udało się najpierw namierzyć małżeństwo mieszkające w Maladze, które odpowiadało za logistykę: auta, zakwaterowanie czy wybór domu, który miał zostać okradziony. Po nitce do kłębka policjanci ustalili podejrzane osoby i po włamaniu do domu Ronaldo zatrzymali ich na promie z Ibizy. W samochodzie w miejscu poduszki powietrznej odnaleźli zegarki, a potem kolejne skradzione przedmioty. Następnie aresztowali pięciu członków gangu, a w ich domach znaleźli łupy, które pozwoliły powiązać złodziei z innymi 15 przestępstwami. Śród złapanych było m. in. czterech Albańczyków, Hiszpan i Rumunka.