Kapitan "Galacticos" jest bowiem w obecnej chwili pierwszy na liście do obsadzenia ... ławki rezerwowych. Trener Wanderley Luxemburgo, aby wystawić w podstawowym składzie następce Pelego musi zrezygnować z któregoś z pięciu "Galaktycznych" z formacji ofensywnej zespołu i wszystko wskazuje, że będzie nim właśnie Raul. Akcje jego "kontrkandydatów" do tej roli (czyli Beckhama, Ronaldo, Baptisty oraz Zidane'a) stoją zdecydowanie wyżej. Zamiary Luxemburgo zdecydowanie także popierają respondenci dziennika "Marca", którzy w ankiecie przeprowadzonej przez najpopularniejszą gazetę sportową w Hiszpanii nie mieli sentymentów dla grającej jeszcze legendy Realu. Tylko 4,24% ankietowanych wskazało przyszłego zmiennika Robinho w osobie Ronaldo, 6,22% głosowało na Julio Baptistę (pozyskany latem z FC Sevilli), 7,44% na Beckhama, a 8,38 % głosów dostał Zidane, natomiast aż 53,38% respondentów wytypowało Raula! Trzykrotnego triumfatora Ligi Mistrzów może uratować tylko jedno. Zmiana systemu gry (z 4-4-2 na inny) drużyny, ale konsekwentny w swojej pracy Luxemburgo raczej do tego nie dopuści, bo doskonale wie (pięciokrotnie doprowadził tym systemem kluby do mistrzostwa Brazylii) jak ważna w zdobywaniu trofeów jest solidna defensywa. A wśród "Królewskich" w tym momencie niezagrożone wydają się być pozycje Roberto Carlosa, Michela Salgado (boczni obrońcy) Helguery, Woodgate'a lub Pablo Garcii (środkowi obrońcy) czy Thomasa Gravesena (defensywny pomocnik). Miejsce Ikera Casillasa między słupkami "blancos" jest również dla Raula raczej nieosiągalne...