- Ta gra nie jest tego wszystkiego warta. Bezpieczeństwo mojej rodziny jest najważniejsze - stwierdził Frisk na stronie internetowej Szwedzkiego Związku Piłki Nożnej. "Dostawałem telefony z pogróżkami, pocztę elektroniczną i listy. Mam dużą rodzinę i naprawdę mam powody do obaw. Wszystko się może zdarzyć" - powiedział Frisk szwedzkiemu dziennikowi "Aftonbladet". Anders Frisk prowadził pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów między Barceloną a Chelsea Londyn, wygrany przez Katalończyków 2:1. Trener Chelsea Jose Mourinho oskarżył go o prowadzenie rozmów w przerwie meczu ze szkoleniowcem Barcelony Frankiem Rijkaardem. - Jestem na tyle doświadczonym arbitrem, że każdy który mnie zna wie, iż nigdy nie wpuściłbym trenera do szatni w czasie meczu - tłumaczył Frisk. Londyńczycy ostatecznie awansowali do ćwierćfinału, pokonując w rewanżu Barcelonę 4:2. Szwed był także w centrum uwagi we wrześniu ubiegłego roku, gdy, trafiony w głowę przedmiotem rzuconym z trybun stadionu w Rzymie, postanowił odwołać spotkanie Ligi Mistrzów AS Roma - Dynamo Kijów. Frisk miał prowadzić 26 marca w Tallinie mecz eliminacji mistrzostw świata między Estonią a Słowacją.