- Co tu dużo mówić. Nasza gra to była lipa - powiedział popularny "Franek". - Gdy po przerwie w ciągu kilkunastu minut dostaliśmy trzy gole, zupełnie uszło z nas powietrze. Największa złość mnie ogarnia, gdy pomyślę, że Murcia oddała cztery strzały w tym meczu. Tylko pozazdrościć skuteczności - dodał Frankowski. Trener Elche Josu Uribe dyrygował poczynaniami zespołu z trybun, ponieważ w poprzednim meczu obejrzał czerwoną kartkę. - Trener siedział na trybunach w takiej klatce. Nie przeszkadzało mu to w wydzieraniu się na nas - wyznał 31-letni napastnik.