Najlepszy strzelec Wisły, Tomasz Frankowski zamierza dalej występować w krakowskim klubie. - Nie sądzę, żeby było wielu chętnych do opuszczenia zespołu - powiedział w "Sporcie", Tomasz Frankowski. - Do zmiany trenera doszło właśnie teraz, czyli w grudniu, żeby nie odbiło się to na naszej grze. Przecież przed nami dwa zimowe miesiące. Właśnie w tym okresie przygotowujemy formę na całe rozgrywki i rzecz w tym, żeby ten czas właściwie przepracować. Będziemy mieli go dużo, żeby poznać trenera, a on nas. Będzie czas, by przystosować się do jego wymagań - stwierdził lider klasyfikacji strzelców ekstraklasy. "Franek" uważa, że mimo zmiany na stanowisku szkoleniowca, sposób gry Wisły nie ulegnie większym zmianom. - Graliśmy przeważnie z dobrym skutkiem, o czym świadczą nasze osiągnięcia. Nie sądzę zatem, byśmy bardzo zmienili sposób gry, skoro obecny przynosi korzyści - dodał napastnik.