Przemysław Frankowski generalnie rozgrywa naprawdę bardzo dobry sezon. Polak w barwach RC Lens prezentuje się właśnie tak, jak tego od niego oczekują kibice. Nasz reprezentant ma bardzo pewne miejsce w składach, które na poszczególne mecze desygnuje Franck Haise. Francuski szkoleniowiec zawsze znajdzie możliwość, aby zmieścić Frankowskiego w swojej jedenastce, niezależnie od tego, czy Polak będzie musiał grać na prawej lub lewej obronie. Potężny cios dla Roberta Lewandowskiego i kolegów. Gwiazdor nie zagra w hicie La Liga? Frankowski mimo pewnych braków w defensywie, nie ma właściwie obecnie konkurencji. Nie może więc dziwić, że szkoleniowiec regularnie stawia na naszego reprezentanta także w meczach Ligi Mistrzów. Nie inaczej było także w przypadku spotkania piątej kolejki tych prestiżowych rozgrywek. Lens mierzyło się w nim z Arsenalem. Pierwsze starcie między tymi zespołami zakończyło się sensacyjnym zwycięstwem Lens 2:1, a Frankowski był kluczem do tej victorii. Francuzi bez litości dla Frankowskiego. Potężna krytyka po kompromitacji Niestety jednak w rewanżu Frankowski już tak spektakularny nie był, a na pewno nie z korzyścią dla Lens. W tym spotkaniu Polak miał wielkie problemy z zatrzymaniem Gabriela Martinellego na lewym skrzydle. Brazylijczyk raz po raz ogrywał naszego reprezentanta, a to musiało znaleźć odzwierciedlenie w ocenach francuskich mediów. "Polak, który bardzo rozczarował już w przegranym meczu z PSV Eindhoven, jest zdecydowanie za miękki na Ligę Mistrzów - czytamy w "La Voix du Nord". UEFA bezwzględna dla Lewandowskiego, ale fakty są brutalne. Istny koszmar Polaka Bardzo podobne spojrzenie na występ naszego wahadłowego niestety mają także dziennikarze "Footmercato.com". "Brazylijczyk przyprawiał go o migrenę wraz ze zmianą tempa. Frankowski nie był wystarczająco wpływowy po swojej stronie, miał też wiele luk w defensywie. Spisał się słabo" - napisano przy ocenie reprezentanta Polski. Frankowski otrzymał za ten występ trójkę w skali 1-10. Trzeba przyznać, że nie jest to wysoka nota, jeśli piątka jest tą wyjściową. Frankowski w tym sezonie zagrał już w 15 spotkaniach. Zanotował trzy asysty, ale co ciekawe nie strzelił żadnego gola, co w poprzednich latach było dosyć częstym zjawiskiem u Frankowskiego, który wykonywał w Lens rzuty karne. Jego Lens w Lidze Mistrzów znajduje się w trudnej sytuacji. Przed ostatnią kolejką Lens plasuje się na trzecim miejscu w tabeli z dorobkiem pięciu punktów. Drugie PSV ma osiem oczek, a czwarta Sevilla dwa. Wszystko jest więc możliwe.