Podczas losowania par z udziałem ośmiu wicemistrzów grup Francuzi nie byli rozstawieni, ale trafili na zespół teoretycznie słabszy od siebie. W konfrontacji z Ukraińcami wicemistrzowie świata z 2006 roku są uznawani za faworytów. "Nie potrafię sobie wyobrazić, że moglibyśmy nie wystąpić w Brazylii. To byłaby katastrofa. Dla piłkarzy, dla kibiców, dla wszystkich we Francji" - powiedział 30-letni piłkarz Bayernu Monachium, triumfator Ligi Mistrzów w minionym sezonie, cytowany w czwartek przez agencję AFP. Ribery zapewnia jednak, że wie, jak uniknąć porażki w barażach. "Musimy grać tak jak zawsze, nie bać się i nie ulegać presji" - podkreślił Francuz. Jak dodał, dobrze się stało, że pierwszy mecz odbędzie się na Ukrainie. W pozostałych spotkaniach barażowych Portugalia zagra ze Szwecją, Islandia z Chorwacją, a Grecja z Rumunią. Pierwsze mecze odbędą się 15 listopada, rewanże cztery dni później.