Wrocławianie w związku z problemami w kwestii wydzielenia osobnych wejść na stadion dla kibiców przyjezdnych nie będą wiosną przyjmować sympatyków zespołów gości. "Dla mnie to zakrawa na kpinę. Powstał nowy stadion na mistrzostwa Europy, a nie zobaczą na nim spotkań kibice gości. Czy po Euro też tak będzie? O co w tym wszystkim chodzi" - zastanawiał się podczas konferencji prasowej szkoleniowiec Ruchu Waldemar Fornalik. Przyznał, że mimo dwóch zgrupowań i wielu sparingów nie jest pewny, jak wypadnie jego zespół w inauguracyjnym spotkaniu. "To jest trochę jak w teatrze. Są próby, próby, próby, a i tak nie ma gwarancji, jak będzie podczas premiery. Oceniają to widzowie spektaklu" - dodał. Cały czas "nadrabia" zaległości treningowe Andrzej Niedzielan, który dołączył do zespołu już trakcie przygotowań. Zdaniem trenera doświadczony napastnik potrzebuje jeszcze 2-3 tygodni, by dojść do dobrej dyspozycji. W sobotę chorzowianie zagrają z liderem tabeli. "Zawsze jest trudniej bronić pozycji, niż ją atakować. Chcemy pojechać do Wrocławia, zagrać jak najlepiej i wywieźć stamtąd punkty" - zakończył Grodzicki.