Sezon 2023/2024 w wykonaniu FC Barcelony nie był tym, czego spodziewali się kibice drużyny. "Duma Katalonii" prowadzona wówczas przez Xavi'ego, nie zdołała wówczas sięgnąć po żadne ważniejsze trofeum. 2 miejsce w La Lidze przy aż 10 punktach straty do Realu Madryt, odpadnięcie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów oraz brak triumfu w Pucharze Króla przelały czarę goryczy. 30 czerwca 2024 roku z klubem pożegnał się wspomniany wcześniej Hiszpan, a w jego miejsce zatrudniony został Hansi Flick, który do września 2023 roku pełnił funkcję selekcjonera reprezentacji Niemiec. Okazało się, że zmiana na stanowisku trenera była strzałem w dziesiątkę. Obecnie "Duma Katalonii" znajduje się na pozycji lidera tabeli, a jej przewaga nad Realem Madryt wynosi 4 "oczka". Oba te kluby powalczą również ze sobą o Puchar Króla, którego finał odbędzie się 26 kwietnia. Co jednak najważniejsze, drużyna, w której obecnie prym wiedzie Robert Lewandowski oraz Wojciech Szczęsny wciąż jest w grze o finał Ligi Mistrzów. O awansie do ostatniej fazy tych rozgrywek zadecyduje dwumecz z Interem Mediolan. Niestety prawdopodobnie niedane nam będzie obserwować w nim wspomnianego Lewandowskiego, który w spotkaniu przeciwko Celcie Vigo nabawił się kontuzji. Mimo to, drużyna, prowadzona przez niemieckiego trenera wciąż ma duże szanse na awans do wielkiego finału europejskiego pucharu. Hiszpańskie media nie mają wątpliwości. Flick przedłuży kontrakt z Barceloną W świetle tak dobrych osiągnięć tylko kwestią czasu było, aż klub będzie chciał powalczyć o przedłużenie kontraktu Flicka. Obecna umowa niemieckiego szkoleniowca obowiązuje bowiem do końca sezonu 2025/2026. Jak jednak donosi hiszpański portal "MARCA", obie strony doszły do porozumienia, którego efektem będzie przedłużenie umowy Flicka na kolejny rok i wygaśnie wraz z zakończeniem sezonu 2026/2027. "Obie strony uzgodniły już przedłużenie kontraktu [...] jednakże odnowienie umowy nie wejdzie w życie przed końcem sezonu. Zostało to uzgodnione, ponieważ władze nie chcą teraz rozpraszać drużyny, która wciąż walczy o potrójną koronę" - podają hiszpańscy dziennikarze. Zdaniem tamtejszych mediów jest jeszcze jeden czynnik, który uniemożliwia natychmiastowe zawarcie nowej umowy. Mowa o kłopota finansowych klubu oraz słynnych już zasadach Fair Play, które zdaniem La Liga nie są spełniane w przypadku "Dumy Katalonii". "Barcelona nie spełnia zasady Fair Play przy podpisywaniu kontraktów z zawodnikami ani przedłużaniu kontraktów z nikim. La Liga poinformowała o tym Barcelonę kilka tygodni temu, po tym jak odmówiła zatwierdzenia sprzedaży lóż VIP na nowym stadionie Camp Nou, którą Laporta dokończył pod koniec ubiegłego roku" - piszą dziennikarze portalu "MARCA". To kolejna przeszkoda, która uniemożliwia natychmiastowe podpisanie nowego porozumienia między Flickiem a Barceloną