Partner merytoryczny: Eleven Sports

Flick i FC Barcelona mogą wpaść w tarapaty. Wszystko się wydało, rozszyfrowali Niemca

Hansi Flick ma nad czym myśleć po ostatnich meczach Barcelony. Jego zespół po raz pierwszy w tym sezonie nie wygrał dwóch meczów z rzędu w lidze i przewaga nad rywalami stopniała. Niemiec zwłaszcza po ostatnim spotkaniu mógł mieć spore pretensje do swoich zawodników. Tymczasem hiszpańskie media informują, co może stać za kryzysem Blaugrany. Niewykluczone, że plan Flicka powoli się kruszy.

Hansi Flick
Hansi Flick/AFP7 vía Europa Press/Associated Press/East News

Początek sezonu w wykonaniu FC Barcelona był piorunujący. Zespół ze stolicy Katalonii zachwycał nie tylko kolejnymi wygrywanymi spotkaniami, ale przede wszystkim stylem, w jakim to robił. Hansi Flick nastawił zespół bardzo ofensywnie, co miało przełożenie na zdobywane bramki. Co jednak ciekawe, Barcelona również w defensywie radziła sobie dobrze, co choćby w ubiegłym sezonie nie było "codziennością". 

Na takiej postawie zespołu korzysta przede wszystkim Robert Lewandowski, który na koncie ma dwadzieścia bramek w osiemnastu spotkaniach. Polak we wtorkowy wieczór może zapisać się w historii Ligi Mistrzów i jeśli ponownie wpiszę się na liście strzelców, będzie trzecim zawodnikiem w dziejach Champions League, który złamie barierę stu zdobytych bramek w tych rozgrywkach. 

Hansi Flick i jego plan rozszyfrowane? FC Barcelona z kłopotami

Przed rywalizacją z Brest Flick ma jednak o czym myśleć. W dwóch spotkaniach z rzędu w La Liga Barcelona nie zdołała wygrać. Przed przerwą reprezentacyjną przegrała z Realem Sociedad, a po występach drużyn narodowych jedynie zremisowała z Celtą Vigo, choć do 84. minuty Blaugrana prowadziła 2:0. Punkt w dwóch spotkaniach sprawił, że Real Madryt ma już tylko cztery punkty straty do lidera ligi hiszpańskiej i jeden rozegrany mecz mniej. 

Media z Półwyspu Iberyjskiego od niedzieli analizują, co się "zepsuło" w Barcelonie. Główny powód to uraz i nieobecność Lamine Yamala. Młody skrzydłowy okazuje się być talizmanem zespołu, bo jeśli wychodzi w podstawowym składzie, Blaugrana wygrywa, a jeśli nie, Barcelona... nie wygrywa. Dziennik "AS" zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt, który rzuca się w oczy po starciu z Celtą Vigo. 

Dotychczas zespół Flicka świetnie łapał rywali na pułapkę ofsajdową. Choćby El Clasico pokazało, jak świetnie w tym elemencie gry gra Barcelona. W sobotnim meczu było na odwrót. Piłkarze Celty tylko dwukrotnie dali złapać się na spalonego i dzięki temu częściej kreowali sytuacje podbramkowe. Nie lepiej było w starciu z Realem Sociedad. Wówczas rywale Barcelony tylko trzykrotnie byli na spalonym. 

100 goli Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. WIDEO/Do jednej bramki/POLSAT GO

Dziennikarze uważają więc, że plan Flicka, który sprawdzał się w początkowej fazie sezonu pomału jest na wyczerpaniu, co może zwiastować zmiany w grze Barcelony. Wiele wskazuje bowiem na to, że rywale zaczynają radzić sobie z pułapkami ofsajdowymi, co sprawia Blaugranie coraz większe problemy i ma przełożenie na wynik meczów. 

Hansi Flick/Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP
Hansi Flick/
Hansi Flick/Gongora / NurPhoto / NurPhoto via AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem