Ostatnie dni w klubie wicemistrzów Brazylii były bardzo nerwowe. Drużyna wpadła w poważny dołek, kibice domagali się odejścia Paulo Sousy, ale władze klubu jeszcze wierzyły w misję Portugalczyka. Po kolejnej porażce stało się jednak jasne, że skonfliktowany z częścią ekipy Sousa nie ma przyszłości we Flamengo. Pod wodzą byłego selekcjonera reprezentacji Polski drużyna przegrała trzy spotkania z rzędu i znalazła się tylko punkt nad strefą spadkową. Tymczasem zadaniem Sousy była walka o mistrzostwo. Zwycięstwo Flamengo po zwolnieniu Sousy Po ostatniej przegranej z Internacionalem (1-3) Sousa został odsunięty od zespołu, a prowadzenie drużyny powierzono Dorivalowi Juniorowi, który już prowadził Flamengo w 12 spotkaniach sezonu także 2018/2019, a także w sezonie 2012/2013. Powrót na stanowisko pierwszego szkoleniowca był dla Brazylijczyka bardzo udany, bo w nocy Flamengo pokonało na swoim stadionie Cuiaba 2-0. Gospodarze prowadzili od 6. minuty dzięki bramce Ayrtona, a w pod koniec meczu wynik ustalił Gabriel Barbosa (79. min.). Dzięki wygranej Flamengo wskoczyło na dziewiąte miejsce w tabeli i przewagę nad strefą spadkową powiększyło do trzech punktów. Do pierwszego w tabeli Palmerias była drużyna Sousy traci siedem punktów. Miły gest Roberta Lewandowskiego. Uściskał serdecznie dziennikarza Brazylijskie media donoszą, że Sousa jednak cały czas przebywa w Brazylii, ponieważ czeka na propozycję warunków rozwiązania umowy. Za przedwczesne zwolnienie Flamengo ma zapłacić byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski 1,4 mln euro. Przedstawiciele Sousy liczą, że porozumienie stron zostanie podpisane na dniach. Paulo Sousa Flamengo stanowisko szkoleniowca Flamengo objął 29 grudnia 2021 r. i tego samego dnia rozwiązał umowę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, kończąc tym samym pracę na stanowisku selekcjonera reprezentacji. Z Flamengo wygrał trzy spotkania, trzy zremisował i pięć przegrał. PJ