Jesteśmy świadkami kolejnej futbolowej rewolucji. Saudyjczycy postanowili wejść do świata piłki nożnej z pełną mocą. Na początku roku zasygnalizowali swoje zamiary, ściągając do ligi Cristiano Ronaldo. Portugalczyk, choć ma już 38 lat, nadal jest jedną z największych sportowych marek świata. Nawet jeśli nie gwarantuje najwyższego poziomu sportowego, bez wątpienia zapewnia rozpoznawalność, medialność i rozgłos. - Ściągnięcie Ronaldo było zabiegiem marketingowym, a teraz liga chce też rozwijać się pod kątem czysto sportowym. Ambitnym celem Saudyjczyków jest wejście do grona pięciu najmocniejszych rozgrywek świata - mówił w rozmowie z nami Mateusz Łajczak, polski trener pracujący z drużyną U-19 w saudyjskim Abha Club. Michniewicz w jednej lidze z Ronaldo i Benzemą. Co wiesz o piłce w Arabii Saudyjskiej? [QUIZ] Stąd kolejne transfery. W pierwszej połowie czerwca do Arabii Saudyjskiej przeniósł się Karim Benzema, a teraz dołączył do niego również N’Golo Kante. Na tym szejkowie nie zamierzają się zatrzymać. Każdego dnia do Europy napływają informacje o zawodnikach, którzy przyciągnęli uwagę bajecznie bogatych włodarzy. Byli wśród nich choćby Bernardo Silva, Romelu Lukaku czy ostatnio Hueng-min Son. W tle rozgrywała się także saga z udziałem Roberta Lewandowskiego, który według niektórych źródeł miał być kuszony przez Saudyjczyków. Saudyjczycy kuszą Marcelo Brozovicia Kolejnym celem Saudyjczyków, jeśli wierzyć doniesieniom "Tutto Mercato Web", ma być Marcelo Brozović. 30-letni Chorwat od 2015 roku występuje w Interze Mediolan. W poprzednim sezonie doszedł z tym zespołem do finału Ligi Mistrzów, w którym lepszy okazał się jednak Manchester City. Zainteresowanie Brozoviciem przejawia Al-Nassr, czyli klub, w którym od początku roku występuje Cristiano Ronaldo. Chorwat mógłby liczyć na znaczną podwyżkę względem tego, co otrzymuje w Italii. Inter płaci mu około 6,5 miliona euro, z kolei na Półwyspie Arabskim inkasowałby nawet cztery razy tyle. Według włoskich mediów pomocnik rozważa tę ofertę, ale decyzja jeszcze nie zapadła. Chorwata łączy z Interem kontrakt ważny do 30 czerwca 2026 roku. Saudyjczycy musieliby więc zapłacić również kwotę odstępnego. Mediolańczycy żądają około 25 milionów euro. Taka kwota jest im bowiem potrzebna do tego, aby ściągnąć Davide Frattesiego z Sassuolo. Klub ze stolicy Lombardii musi działać ostrożnie na rynku transferowym, w związku z czym działacze zapowiedzieli, że na nowych piłkarzy przeznaczą tylko tyle pieniędzy, ile uda im się zarobić na sprzedaży innych.