Partner merytoryczny: Eleven Sports

FIFA za nic ma protesty piłkarzy i kibiców. Ta decyzja doprowadzi do wściekłości

Ostatnia edycja mistrzostw świata w piłce nożnej była jedyna w swoim rodzaju. Po raz pierwszy w niemal stuletniej historii najbardziej prestiżowego turnieju, odbył się on nie latem, ale zimą - patrząc z perspektywy mieszkańców Europy. Organizacja mundialu w Katarze była krytykowana z każdej strony, a rozpoczęcie turnieju w trakcie sezonu ligowego wprowadziło chaos i zmuszało piłkarzy do nieludzkiego wysiłku. Według najnowszych doniesień z Anglii, istnieje spore prawdopodobieństwo, że w niedługim czasie czekają nas kolejne zimowe mistrzostwa świata.

Robert Lewandowski w meczu z Arabią Saudyjską podczas mistrzostw świata w Katarze
Robert Lewandowski w meczu z Arabią Saudyjską podczas mistrzostw świata w Katarze/Ayman Aref / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

Choć nie poznaliśmy jeszcze oficjalnych organizatorów mistrzostw świata w 2034 roku, coraz więcej wskazuje na to, iż ten mundial odbędzie się zimą. Takie rozwiązanie nie najlepiej wypadło w oczach opinii publicznej podczas turnieju w Katarze.

Mistrzostwa świata w Katarze przetarły szlaki

Dwa lata temu pasjonowaliśmy się zmaganiami reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata w Katarze. Tamten mundial był wyjątkowy, bo po raz pierwszy doszło do niego zimą - patrząc z perspektywy Europejczyków. Powód drastycznej zmiany tradycji był prosty. W czerwcu i lipcu w tamtym kraju panują tak wysokie temperatury, że rozgrywanie wówczas spotkań byłoby niemożliwe. Dlatego FIFA zdecydowała się na kompromis. Jeszcze mocniej ściśnięto terminarz klubowy, a po kilku miesiącach ligowych zmagań piłkarze zmienili stroje na te reprezentacyjne i walczyli o wieczną chwałę.

Choć pod względem sportowym turniej nie zawiódł - a zwłaszcza finał między Francją i Argentyną był niezwykle efektowny - fani byli wściekli. Bo organizacja, mówiąc delikatnie, nie stała na najwyższym poziomie, nie wspominając już o tak ogromnych kontrowersjach, jak te dotyczące licznych przypadków śmierci podczas budowy tamtejszych stadionów. Piłkarze również narzekali, bo ze względu na przedłużenie sezonu i skrócenie czasu na odpoczynek, drastycznie zwiększyła się liczba poważnych kontuzji. Coś o następstwach zimowego mundialu może powiedzieć sam Robert Lewandowski, który po powrocie z Kataru przez niemal rok nie był w stanie wrócić do najwyższej dyspozycji.

W Arabii Saudyjskiej może dojść do jeszcze poważniejszych przesunięć w terminarzu

Choć dopiero w przyszłym tygodniu otrzymamy oficjalne potwierdzenie, niemal na pewno mistrzostwa świata w 2034 roku zostaną zorganizowane w Arabii Saudyjskiej. Trudno, żeby było inaczej, skoro Azjaci są jedynym kandydatem do roli gospodarza. Angielskie dzienniki, takie jak "The Times" czy "Daily Mail", podzieliły się pierwszymi informacjami na temat organizacji tej edycji turnieju.

Rozegranie go latem ponownie nie wchodzi w grę ze względu na warunki pogodowe. Tym razem nie uda się też zorganizować go na przełomie listopada i grudnia. W 2034 roku ramadan przypada bowiem na czas od 11 listopada do 10 grudnia i na ten moment Saudyjczycy ani myślą rezygnować z celebracji swojego święta dla dobra futbolu. Wobec tego wspomniane źródła przekonują, że trwają poważne rozmowy na temat przyspieszenia mundialu o niemal dziesięć miesięcy i rozegranie go w styczniu. W lutym rozpoczną się zimowe igrzyska olimpijskie w Utah, więc do tej pory turniej piłkarski musi zostać zakończony. To trudniejsze o tyle, że będzie to pierwsza edycja MŚ, w której udział weźmie aż 48 drużyn - do tej pory było ich "zaledwie" 32. Wobec tego impreza potrwa aż 38 dni.

Jeżeli te doniesienia okażą się prawdziwe, organizacje związane z piłką klubową będą miały nowy, wielki problem. Kluczowe spotkania, takie jak finał Ligi Mistrzów czy krajowych pucharów, zostaną wówczas rozegrane dopiero w środku lata. To wielkie wyzwanie organizacyjne, ale nie tylko. Już bieżący sezon pokazuje, jak zwiększyła się częstotliwość poważnych kontuzji wśród piłkarzy. Dalsze przepełnianie terminarza może ostatecznie doprowadzić do opłakanych skutków. Nie jest to jednak największe zmartwienie Gianniego Infantino i całej FIFA.

As Sportu 2024/INTERIA.PL/Interia pl

As Sportu 2024. Tomasz Fornal kontra Bartosz Kurek. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

AS Sportu 2024. Tomasz Fornal VS Bartosz Kurek. WIDEO/INTERIA.TV/Interia.tv

 

Logo mundialu w 2022 roku/AFP
Gianni Infantino/AFP
Robert Lewandowski i Leo Messi, mecz Polska - Argentyna na mundialu w Katarze/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem