Dyskusja nad wprowadzeniem hokejowego przepisu do rywalizacji piłkarzy odbędzie się na posiedzeniu International Football Association Board (IFAB). To podmiot zajmujący się tworzeniem i nowelizacją zasad gry w futbolu i futsalu. Spotkanie zaplanowano na najbliższy weekend w Londynie. Gotowy projekt zmian trafił już na biurko Gianniego Infantino. Szef FIFA jest gorącym orędownikiem rewolucyjnego pomysłu. Uważa, że nieefektywny czas gry to prawdziwa plaga współczesnego futbolu. Niemcy zmieszali z błotem galę FIFA. "To był żart. Dlatego nie było tam Realu Madryt" Infantino i Wenger chcą zrewolucjonizować futbol. Zmiany planowane są na 2024 rok Podobnego zdania jest Arsene Wenger, który w FIFA pełni rolę dyrektora ds. rozwoju sportowego. Francuski szkoleniowiec ma nadzieję, że zapowiadana modyfikacja przepisów wejdzie w życie już w 2024 roku. To niejedyna zmiana, której w najbliższym czasie powinni się spodziewać fani futbolu. Jeszcze w tym roku w życie ma wejść przepis, mówiący o tym, że nadmiernie długa celebracja zdobycia gola będzie uznawana za... kradzież czasu. Co to znaczy "nadmiernie długa"? Mówi się o granicy 90 sekund. Jeśli drużyna będzie okazywać radość dłużej niż półtorej minuty, ten czas zostanie automatycznie doliczony do podstawowych 90 minut. Selekcjoner Chorwatów zbojkotował galę FIFA. "Zasługujemy na większy szacunek" Zmienić się mają również wytyczne dotyczące pozycji spalonej. Pojawiła się propozycja, by adresat podania mógł kontynuować grę, jeśli znajduje się w jednej linii z ostatnim defensorem jakąkolwiek częścią ciała. Obecnie nie może przekraczać tej linii. Nowym przepisom podlegać mają również bramkarze, sposobiący się do obrony rzutu karnego. Otrzymają surowy zakaz rozpraszania strzelca, a także odwlekania w czasie egzekucji. W praktyce będzie to oznaczać brak możliwości wykonywania tzw. rytuałów - na przykład dotykania, słupków, poprzeczki i siatki.