Decyzja szwajcarskiego sądu została opublikowana w piątek. Były członek władz światowego futbolu musi zapłacić łącznie 38 tysięcy franków szwajcarskich (145 tysięcy złotych), a są to koszty sądowe oraz wpłata na rzecz FIFA. 58-letni Valcke twierdził m.in., że nałożona na niego dziesięcioletnia kara zawieszenia jest zbyt dotkliwa i ponadto odmówiono mu sprawiedliwego procesu przed międzynarodowym trybunałem (CAS). Latem poprzedniego roku Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu oddalił apelację byłego sekretarza generalnego FIFA w sprawie zakazu działalności w futbolu na okres 10 lat (początkowo dyskwalifikacja wynosiła 12 lat). Utrzymana została wówczas grzywna w wysokości 100 tys. franków. Francuz Valcke był jednym z najbliższych współpracowników szefa tej organizacji Szwajcara Josepha Blattera, który również stracił stanowisko; ustąpić musiał też prezydent UEFA Francuz Michel Platini. Valcke brał udział w oszustwach przy sprzedaży biletów oraz praw telewizyjnych na mecze mistrzostw świata. Wykorzystywał także firmowe fundusze do prywatnych celów. Afera w FIFA dotyczyła ponadto m.in. nieprawidłowości w procesie przyznania statusu gospodarza kilku mundiali.