"FIFA potwierdza, że mecz RPA - Hiszpania pozostanie uznany za oficjalny towarzyski kategorii A, mimo że w zespole Hiszpanii mogło dojść do większej liczby zmian niż przepisowe sześć" - głosi komunikat FIFA. "Obydwa zespoły zgłosiły to spotkanie jako oficjalne towarzyskie i zostało to potwierdzone stosownymi dokumentami. W tej sytuacji RPA nie powinna ponosić negatywnych konsekwencji niedotrzymania uzgodnionych wcześniej warunków" - napisała FIFA.Oznacza to, że mecz ten został uwzględniony w najnowszym rankingu FIFA, w którym Hiszpania i tak zajmuje pierwsze miejsce, a RPA jest 61. Jednocześnie FIFA zapowiedziała dokładne przeanalizowanie całej sprawy i ew. podjęcie dalszych kroków.Mecz w Johannesburgu odbył się 19 listopada. Gospodarze wygrali po bramce Bernarda Parkera. To była pierwsza porażka mistrzów świata i Europy od 1 lipca. Wtedy, w finale Pucharu Konfederacji, ulegli w Rio de Janeiro Brazylii 0-3. Gdy sędzia dopuścił siódmą zmianę w zespole Hiszpanii - kontuzjowanego bramkarza Victora Valdesa zastąpił Pepe Reina - głośno protestował przeciwko temu trener RPA Gordon Igesund.W podobnej sytuacji znalazła się w tym roku polska federacja. Lutowy mecz z Rumunią w Maladze (4-1) też miał być oficjalny, ale rywale dokonali ośmiu zmian i spotkanie nie zostało przez FIFA uznane, mimo takiego wniosku ze strony PZPN-u.