"Przypadki sporne były..., ale tylko w ograniczonym zakresie. Skutki tych zdarzeń w ogólnej ocenie, są dalekie od wniosków, które wymagałyby powtórzenia procedury wyborczej. Ocena procesu przetargowego mistrzostw świata 2018 i 2022 zostaje zamknięta przez Komisję Etyki FIFA" - można przeczytać w opublikowanym w czwartek raporcie tej komisji. Przy okazji FIFA skrytykowała Anglię, że nadszarpnęła wizerunek światowej federacji oraz złamała zasady w staraniach o mundial w 2018 roku. Zarzuty są o tyle zaskakujące, że wcześniej to Anglia wzywała do przejrzystości wyboru gospodarza mistrzostw świata. Tymczasem angielską federację oskarżono o to, że próbowała zyskać przychylność Jacka Warnera z Trynidadu i Tobago, byłego wiceprezydenta FIFA, który w 2011 roku zrezygnował ze stanowiska w związku z podejrzeniem o korupcję. Raport jest efektem dochodzenia w sprawie domniemanej korupcji przy wyborze gospodarzy MŚ 2018 i 2022. Wybory odbyły się w grudniu 2010. Prawa do zorganizowania imprez otrzymały odpowiednio Rosja i Katar, co wzbudziło sporo kontrowersji. Mundial w Rosji w 2018 roku będzie drugą wielką imprezą sportową w tym kraju, po zimowych igrzyskach olimpijskich w 2014 roku. Marc Wilmots, selekcjoner reprezentacji Belgii uznał ten wybór za porażkę sportu i decyzję polityczną. Podobne opinie wygłaszał Franz Beckenbauer, legenda niemieckiej piłki nożnej, który mówił, że stracił część zaufania do FIFA. Jeszcze gorsze słowa padały po wyborze Kataru na gospodarza mistrzostw w 2022 roku. Od początku krytykowano to miejsce, ze względu na m.in. niesprzyjający klimat do gry w piłkę w lecie, jak i brak tradycji piłkarskich w tym kraju. Reprezentant Niemiec, Philipp Lahm otwarcie uznał ten wybór za szaleństwo.