Nie brakuje głosów, że zaraz po wybuchu wojny w Ukrainie FIFA okryła się hańbą. Światowa federacja <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-fifa-nie-chce-wykluczyc-rosji-z-barazow-ma-zupelnie-inny-pla,nId,5859046">długo zwlekała z podjęciem działań</a> mocno i stanowczo potępiających zbrojną agresję Rosji. Grała na czas i kluczyła. W końcu ugięła się pod presją i <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-eliminacje-ms-2022/aktualnosci/news-rosjanie-zawieszeni-przez-fifa-i-uefa,nId,5860963">zawiesiła Rosjan</a>, ale... i tak szukała furtki, by "uratować" dla nich możliwość walki o awans na mundial. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-eliminacje-ms-2022/polacy/news-rosjanie-morduja-ukraincow-a-fifa-gra-na-czas-i-ma-skandalic,nId,5875627">Jak informowała Interia</a>, rozważano nawet przełożenie meczu Rosja - Polska na czerwiec, a nie całkowite jego odwołanie. Ostatecznie pomysł spalił na panewce. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-eliminacje-ms-2022/polacy/news-oficjalnie-polska-w-finale-barazy-mistrzostw-swiata,nId,5879942">Reprezentacja Rosji została ukarana walkowerem</a>. W efekcie Polacy zagrali ze Szwecją w finale baraży. Pojedynek zwyciężyli i <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-kapitan-nie-zawiodl-wielki-wieczor-roberta-lewandowskiego-na,nId,5925482">wywalczyli wyjazd na mistrzostwa świata w Katarze</a>. Losowanie grup MŚ 2022 zaplanowano na 1 kwietnia. Ale sprawa "romansu" <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-eliminacje-ms-2022/aktualnosci/news-czy-gianni-infantino-moze-spac-spokojnie-sprawa-rosji-moze-z,nId,5863058">Gianniego Infantino</a> i kierowanej przez niego organizacji z Rosją się nie skończyła. Prezydent FIFA właśnie dopisał do niej nowy, nie mniej kuriozalny rozdział. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-eliminacje-ms-2022/aktualnosci/news-ukraina-skrzywdzona-przez-fifa-to-sa-konsekwencje-decyzji,nId,5929346">Ukraina skrzywdzona przez FIFA? To są konsekwencje decyzji</a> Gianni Infantino z zachwytem wspomina mundial w Rosji. A równocześnie mówi o... cierpieniu Ukraińców Przy okazji kongresu FIFA <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-kuriozalne-slowa-prezydenta-fifa-rosja-zapowiada-powazne-dzi,nId,5929903">Infantino ukłonił się Putinowi</a> i podkreślił, z jak wielkim bólem serca przychylił się do wniosku o wyrzucenie Rosji z rozgrywek. "Musieliśmy usunąć z rozgrywek reprezentację Rosji. Oczywiście, ta decyzja nie była łatwa, bo dotyczy ludzi, którzy kochają piłkę nożną jak my wszyscy. Ale musieliśmy to zaakceptować. Teraz musimy patrzeć w przyszłość i mieć nadzieję, że konflikt się skończy" - powiedział cytowany przez Match.tv. W przemówieniu na zjeździe federacji laureat rosyjskiego Orderu Przyjaźni rozpływał się nad... mundialem zorganizowanym w Rosji w 2018 roku. Zachwyty zestawił z apelem o przerwanie wojny. Podkreślał, że "niewinni ludzie cierpią i umierają". Lecz przez gardło nie przeszło mu, z czyjej to winy. Nie wymienił Rosji albo Białorusi jako sprawców wojny w Ukrainie i inicjatorów dramatów ukraińskiej ludności. W zamian rozprawiał o "mocy futbolu, która łączy ludzi i przekracza granice kulturowe". Nawoływał do pojednania i przywoływał postaci Mandeli i Gandhiego. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-eliminacje-ms-2022/aktualnosci/news-minuta-ciszy-na-kongresie-fifa-infantino-do-szejka-zwracal-s,nId,5929613">Minuta ciszy na kongresie FIFA. Infantino do szejka zwracał się „mój bracie”</a> Na kongresie FIFA ocenzurowano film z rosyjskimi zbrodniami na Ukrainie Ze względu na wojnę przedstawiciele ukraińskiego związku piłkarskiego nie mogli wziąć udziału w kongresie FIFA w Dausze. Przygotowali jednak materiał, który chcieli zaprezentować wszystkim zgromadzonym. W wideo ukazano dramat Ukraińców, którzy od przeszło miesiąca odpierają ataki Rosji i Putina. Jednak film... ocenzurowano. W oryginalnej wersji szef tamtejszej federacji, Andrij Pawełko, opowiadał, co dzieje się w jego kraju, a w tle pokazano poruszające obrazki z Ukrainy oraz efekty zbrodniczych działań Rosji. Jednak delegaci FIFA i reszta publiki mogli zobaczyć na ekranach wyłącznie przemawiającego prezesa ukraińskiego związku w kamizelce kuloodpornej. Ujęcia z ogarniętej wojną Ukrainy wycięto. Wideo w całości trafiło do sieci. "Tak miało wyglądać nagranie z przemówieniem prezydenta UAF Andrija Pawełki do kongresu FIFA. Ale FIFA nie pozwoliła zademonstrować na ekranie nagrań z wojny na Ukrainie, usunęła ujęcia ze zbrodniami armii rosyjskiej, pozostawiając jedynie bezpośrednie przemówienie szefa federacji" - czytamy. Chwilę wcześniej federacja prowadzona przez Infantino wykonała inny przychylny gest w kierunku Rosji i <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-spekulacje-potwierdzone-rosyjski-nowym-jezykiem-urzedowym-fi,nId,5929658">ustanowiła język rosyjski swoim nowym językiem urzędowym</a> (obok portugalskiego, arabskiego, angielskiego, niemieckiego, francuskiego i hiszpańskiego). <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-niemcy-nie-chca-trafic-na-polske-jest-w-ich-grupie-smierci,nId,5931634">Niemcy nie chcą trafić na Polskę! Jest w ich "grupie śmierci"</a> Infantino nie chce odejść. Będzie ubiegał się o reelekcję na stanowisko prezydenta FIFA Wydawać by się mogło, że po takiej serii kompromitacji i zmasowanej krytyki Infantino (uznawany zresztą za osobę bliską Putinowi) da sobie spokój z prezydenturą FIFA. Nic bardziej mylnego. Ogłosił, że będzie ubiegał się o reelekcję w 2023 roku. Gianni Infantino na czele światowej federacji piłkarskiej stoi od 2016 roku. Choć wielu liczyło, że za jego prezydentury nastąpi nowe otwarcie i że wniesie powiew świeżości do skorumpowanego świata futbolu, nadzieje okazały się płonne. Przyjaciel Putina umościł się w fotelu przywódcy najważniejszej piłkarskiej organizacji na świecie. I jest mu w nim tak wygodnie, że nie zamierza wstać z wygrzanego miejsca. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-losowanie-grup-mistrzostw-swiata-zapraszamy-na-program-inter,nId,5931603">Losowanie grup mistrzostw świata. Zapraszamy na program "Interia Sport - gramy dalej"</a>