Treść oświadczenia znajduje się na oficjalnej stronie Federacji i brzmi następująco: "FIFA chciałaby wyjaśnić błędne doniesienia krążące w mediach w ostatnich dniach, dotyczące rzekomego zamiaru FIFA do wypróbowania eksperymentalnych zmian w Przepisach Gry podczas młodzieżowego turnieju rozgrywanego w Holandii. FIFA potwierdza, że obecnie nie ma zamiaru testować żadnej ze zmian, o których mowa w mediach, a także że zmiany te nie były nawet omawiane w FIFA, ani z IFAB". Rzekome nowe zasady od FIFA miały dotyczyć m.in. czasu gry i zmian Według doniesień różnych mediów na całym świecie futbol po zmianach wyglądałby zupełnie inaczej. Pogłoski mówiły m.in. o dwóch połowach trwających po 30 minut, przy czym czas byłby zatrzymywany, a dodatkowo auty miałyby być wykonywane nogą. Zmiany zawodników odbywałyby się jak w hokeju - nielimitowane i powrotne. Co więcej za żółte kartki byłyby czasowe zawieszenia. Gdyby zmiany te zostały wprowadzone, to piłka nożna przypominałaby bardziej futsal, aniżeli futbol, który znamy. Rzekome zmiany miałyby być przetestowane na towarzyskim turnieju Future of Football Cup, w którym udział biorą młodzieżowe zespoły U-19 PSV Eindhoven, AZ Alkmaar, RB Lipsk i Club Brugge. Po tym turnieju FIFA miałaby przeanalizować wprowadzone zmiany i po akceptacji przekazać je do IFAB, czyli do stowarzyszenia, które zajmuje się przepisami gry i ich nowelizacjami. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź "To 'zabiłoby' sens piłki nożnej" Na całe szczęście FIFA zdementowała wszelkie plotki na temat ekstremalnych zmian, które rzekomo planuje wprowadzić. Myślę, że wiele osób nie jest w stanie wyobrazić sobie takiego futbolu, jaki został opisany przez dziennikarzy. Uważam, że "zabiłoby" to sens piłki nożnej i sprawiło, że sporo osób odkochałoby się od tej dyscypliny sportu, jaką znamy od lat.