Fernando Santos pracował w reprezentacji Polski w 2023 roku i bez wątpienia nie zapracował sobie na dobrą prasę. Jego kolejne ruchy na rynku pokazują wyraźnie, iż doświadczony szkoleniowiec zbliża się do końca swojej kariery. To nie nastąpi jednak w najbliższym czasie, bo w środę o jego zatrudnieniu poinformowała reprezentacja Azerbejdżanu. Miał szykować Polaków do Euro 2024, ale zawiódł na całej linii Gdy w styczniu 2023 roku Cezary Kulesza przedstawiał Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski, kibice i eksperci byli podekscytowani. Mówimy przecież o trenerze, który prowadził kadrę Portugalii przez osiem lat i doprowadził ją do największego triumfu w jej historii - mistrzostwa Europy z 2016 roku. Po nim przyszedł jeszcze puchar za Ligę Narodów z 2019 roku. Angaż doświadczonego Portugalczyka nad Wisłą okazał się zupełną katastrofą. Zespół, który w eliminacjach do Euro 2024 miał awansować bez przeszkód i kształtować drużynę na przyszłość, zawodził na całej linii. 69-latka zwolniono po zaledwie ośmiu miesiącach, a sytuację uratował ostatecznie Michał Probierz. Po jakimś czasie pojawiały się kolejne niepokojące rewelacje z czasów Santosa w Polsce. Jakub Kwiatkowski mówił choćby, że selekcjoner nie dawał czasu tłumaczowi na wykonywanie swojej pracy, przez co piłkarze nie rozumieli zaleceń taktycznych. Czas pokazał, że CV weterana wciąż potrafiło zdziałać cuda. Na początku 2024 roku zaufał mu Besiktas, ale i Turcy szybko stracili cierpliwość. Santos przepracował tam ledwie trzy miesiące. Santos ma doprowadzić do historycznego wyniku. Czy spełni ambicje Azerów? Już w czerwcu Mateusz Borek przekonywał, że sama narodowość zapewni Santosowi szybki angaż u nowego pracodawcy. Po krótkim czasie okazało się, że doświadczony dziennikarz czuł pismo nosem. W środę o zakontraktowaniu 69-latka poinformowała bowiem reprezentacja Azerbejdżanu. I trzeba przyznać, że nowy pracodawca pokłada w Portugalczyku ogromne nadzieje. Dalej możemy bowiem przeczytać, że celem Santosa jest "utworzenie konkurencyjnego zespołu i pomyślny występ w fazie kwalifikacyjnej Euro 2028". Biorąc pod uwagę, że reprezentacja Azerbejdżanu nigdy nie wystąpiła w żadnym turnieju rangi mistrzowskiej i zajmuje 112. miejsce w rankingu FIFA, o awans na kolejne mistrzostwa Europy może być ciężko. Santos zadebiutuje w swojej roli we wrześniu. Wówczas jego Azerbejdżan podejmie u siebie kadrę Szwecji w ramach Ligi Narodów.