Przykre wieści ze świata sportu. Nie żyje Fernando Chalana, legendarny portugalski piłkarz, który reprezentował barwy takich klubów jak SL Benfica, Girondins Bordeaux, CF Os Belenenses i Estrela Amadora. Miał na koncie 27 występów w reprezentacji Portugalii i wiele sukcesów na koncie. Kilkukrotnie zdobywał z drużyną mistrzostwo i puchar kraju, dwa razy wybrano go też piłkarzem roku w Portugalii (1976, 1984). Przyjaciele i kluby żegnają go w poruszający sposób. Składają kondolencje bliskim. Głos w przykrej sprawie zabrał też Paulo Sousa. Mocne zarzuty wobec Sousy! Chodzi o wielką kasę Fernando Chalana żegnany przez Paula Sousę. "Miałem wielki honor siedzieć obok niego w szatni" Paulo Sousa konsekwentnie milczał od momentu, w którym musiał pożegnać się z pracą we Flamengo. We wpisie w mediach społecznościowych zamieścił podziękowania dla brazylijskich kibiców, a później jakby zapadł się pod ziemię. Przymierzany był do objęcia stanowiska selekcjonera reprezentacji Egiptu, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Portugalczyk zrobił sobie przerwę od trenerskiej ławki i od mediów. Teraz powraca z bardzo przykrą wiadomością. Wspomina o śmierci Fernanda Chalany i dzieli się wspomnieniami. Okazuje się, że panowie znali się osobiście. Mieli nawet okazję ze sobą współpracować. Flamengo świętuje! Odetchnęli po odejściu Paulo Sousy